No to się zaczęło! Coraz więcej chętnych na fotel prezydenta Rzeszowa

KATEGORIA: POLITYKA / 12 lutego 2021

Fot. Paweł Bialic - CzytajRzeszow.pl/ grafika: pixabay

W związku ze złożeniem rezygnacji Tadeusza Ferenca z urzędu prezydenta Rzeszowa ruszyły spekulacje dotyczące tego, kto wystartuje w przedterminowych wyborach, które formalnie powinny odbyć się na początku maja br. Termin ten może oczywiście ulec zmianie, ale już teraz wszystkie środowiska polityczne rozpoczęły gorączkowe przygotowania do tej wyjątkowej kampanii wyborczej.

Wiadomo, że chęć udziału w wyborach potwierdził już Marcin Warchoł, obecnie wiceminister sprawiedliwości wywodzący się z Solidarnej Polski. Jak wiadomo, poparcia tej kandydaturze udzielił odchodzący ze stanowiska obecny prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc. W tym miejscu warto podkreślić, że minister Warchoł reprezentujący w Zjednoczonej Prawicy formację Solidarnej Polski zapewnił, że złoży legitymację partyjną i będzie kandydatem bezpartyjnym. Jednak już teraz wyraźnie widać, że nie zabraknie mu wsparcia środowiska związanego z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobro.

PiS wystawi swojego kandydata przeciw Warchołowi

Mimo, że wielu łączy Warchoła z przynależnością do PiS, to tak w rzeczywistości nie jest. Wyrażając się kolokwialnie Warchoł jest człowiekiem Ziobry, a nie Kaczyńskiego. W związku zatem z zaistniałą sytuacją Prawo i Sprawiedliwość zdecyduje się na wystawienie własnego kandydata. I wiele na to wskazuje, że nie będzie to ta sama osoba, która zostanie wyznaczonym przez rząd komisarzem, który będzie sprawował władzę w Rzeszowie po wygaśnięciu mandatu Tadeusza Ferenca aż do przeprowadzenia wyborów prezydenckich. Nazwisko pisowskiego kandydata ma zostać ujawnione dopiero po przejęciu tymczasowego zarządzania miastem przez komisarza.

- Czekamy, aż uprawomocni się decyzja o rezygnacji prezydenta Tadeusza Ferenca. Naszego kandydata ogłosimy tuż po tym jak premier powoła w Rzeszowie komisarza - poinformował nas Marcin Fijołek, lider PiS w Radzie Miasta Rzeszowa.

Jako kandydat na prezydenta Rzeszowa z ramienia PiS najczęściej typowana jest Ewa Leniart, pełniąca obecnie funkcję wojewody podkarpackiego. Leniart cieszy się przy tym dużym poparciem mieszkańców stolicy Podkarpacia. Wskazywać na to mogą choćby jej niedawne wyniki w wyborach do Parlamentu Europejskiego oraz Sejmu.

Opuszczony Konrad Fijołek też chce zostać prezydentem miasta

Jednoznaczne poparcie prezydenta Tadeusza Ferenca udzielone Marcinowi Warchołowi mocno uderza w jego dotychczasowe środowisko, czyli w Rozwój Rzeszowa. Oczywiście mowa przede wszystkim o Konradzie Fijołku wiceprzewodniczącym Rady Miasta Rzeszowa, będącym liderem tego ugrupowania. Fijołek ma ogromną chęć kandydowania na prezydenta miasta Rzeszowa. I wygląda na to, że poparcie prezydenta Ferenca kandydatury Warchoła, w żadnym razie nie ostudziło aspiracji szefa Rozwoju Rzeszowa. W tej kwestii – oddania rzeszowskiego ratusza człowiekowi Zbigniewa Ziobry – Fijołek z prezydentem Ferencem się nie zgadza.

- Współpracowaliśmy z prezydentem Ferencem przez ostatnie 20 lat. Znamy go ze sprawnej współpracy z rządem w kwestii załatwiania środków dla Rzeszowa. Poparcie dla ministra Warchoła było konsekwencją dotychczasowej postawy prezydenta i nie jest zaskoczeniem. Tu akurat fundamentalnie z prezydentem Ferencem się różnimy – mówi Konrad Fijołek, dodając że w ocenie działań obecnego rządu diametralnie różni się z prezydentem Ferencem.

Konrad Fijołek zadeklarował nam, że oficjalnie zgłasza on chęć kandydowania na stanowisko prezydenta Rzeszowa.

- Jestem gotowy do startu w wyborach, daję swoją kandydaturę pod rozwagę. Obecnie rozmawiamy (Rozwój Rzeszowa dop. red.) z naszym koalicjantem w Radzie Miasta Rzeszowa - Platformą Obywatelską. W mojej ocenie powinien to być jeden kandydat z szerokim poparciem różnych środowisk politycznych w tym możliwe, że Lewicy czy ugrupowania Szymona Hołowni. Nie możemy doprowadzić do wygranej kandydata Zjednoczonej Prawicy w Rzeszowie - podkreśla Konrad Fijołek.

PO i Lewica dopiero szukają kandydata

A jak w obecnej sytuacji zachowa się koalicjant Rozwoju Rzeszowa w Radzie czyli Platforma Obywatelska? Zdzisław Gawlik, przewodniczący PO na Podkarpaciu także powiedział nam, że kandydat na prezydenta, który ma powalczyć z Warchołem i nieznanym jeszcze kandydatem PiS powinien mieć szerokie poparcie środowisk będących w opozycji do rządu.

- Prowadzimy już rozmowy w kwestii kandydata. Oczywiście na razie nie możemy ujawnić szczegółów, ale musiałaby to być osoba, która chciałaby działać w interesie prawa i zachowania samorządności. Powinien być to kandydat z szerokim poparciem środowisk, które nie zgadzają się z polityką obecnej opcji rządzącej w kraju - Podkreśla Gawlik.

Nieoficjalnie krążą pogłoski, że jedną z osób, które mogłyby startować w wyborach z poparciem PO jest obecna eurodeputowana Elżbieta Łukacijewska. Jak wiadomo, zrobiła ona świetny wynik w ostatnich wyborach do Parlamentu Europejskiego startując z ostatniego miejsca na liście. Łukacijewska ma najlepszą prasę spośród polityków Platformy Obywatelskiej na Podkarpaciu.

- Oczywiście Elżbieta Łukaciejewska jest dobrym kandydatem, ale na razie nie będziemy potwierdzać żadnych nazwisk, bo nie wiemy kiedy odbędą się wybory. Podkreślę jeszcze raz, musi to być osoba, która uzyska poparcie szerokiej liczby środowisk i da szansę na skuteczną walkę o fotel prezydenta Rzeszowa - dodaje Zdzisław Gawlik.

Rozwój Rzeszowa w ogóle nie brany pod uwagę

Rzeszowska Lewica, także chce powalczyć o fotel prezydenta. Wygląda jednak na to, że najpierw chce spotkać się i porozmawiać z przedstawicielami Platformy Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego i Polski 2050 Szymona Hołowni na temat wspólnego kandydata. Co ciekawe, jak mówi nam Wiesław Buż szef Lewicy na Podkarpaciu, w rozmowach o kandydacie w ogóle nie biorą pod uwagę Rozwoju Rzeszowa, czyli formacji w Radzie Miasta Rzeszowa, której podporą są wieloletni członkowie SLD – Konrad Fijołek i Tomasz Kamiński.

- Rozwój Rzeszowa ma już swoje rozdanie i mocno wychyla się w kwestii aspiracji wyborczych, z nami nie było prowadzonych rozmów. My jako Lewica nie odpuścimy Rzeszowa. W wyborach parlamentarnych mieliśmy duże poparcie, a sumując elektoraty pozostałych opcji parlamentarnych w opozycji, wynikiem jesteśmy blisko kandydatom prawicy - stwierdził poseł Buż.

Kandydatów będzie jeszcze więcej

Wiadomo też, że chęć startu w wyborach prezydenckich w Rzeszowie zgłosił były poseł Kukiz’15 Maciej Masłowski. Będzie to dla niego drugie podejście do wyborów w Rzeszowie. W 2018 roku startował na prezydenta z ramienia ugrupowania Pawła Kukiza uzyskując poparcie na poziomie około 3%.

Konfederacja Wolność i Niepodległość także aspiruje do wystawienia własnego kandydata w Rzeszowa. Zapewne w pierwszej kolejności brany jest pod uwagę „rzeszowski” poseł Grzegorz Braun. Ma on już doświadczenie w walce o fotel prezydenta dużego miasta, startując w uzupełniających wyborach. W 2019 roku po śmierci prezydenta Pawła Adamowicza wziął udział w przedterminowych wyborach w Gdańsku. Ostatecznie wygrała tam Aleksandra Dulkiewicz. Asystent posła Konfederacji oraz podkarpacki działacz tej partii Jacek Ćwięka zapewnił nas, że Konfederacja swojego kandydata w wyborach na pewno wystawi.

- Konfederacja bacznie przygląda się tej sytuacji. Będziemy chcieli wziąć udział w tych wyborach wystawiając swojego kandydata. Czekamy w tej kwestii na powołanie komisarza i ogłoszenie terminu wyborów. Będzie to kandydat wspólny, całego środowiska Konfederacji Wolność i Niepodległość –informuje Jacek Ćwięka.

W kontekście walki o przejęcie władzy w rzeszowskim ratuszu nie można wykluczyć także innych samozwańczych kandydatur, dużo mniej lub wcale nie znanych. Wymieńmy tu choćby ruchu Razem dla Rzeszowa, który w ostatnich miesiącach aktywnie krytykował politykę ekipy Tadeusza Ferenca. Także poparcie odchodzącego Tadeusza Ferenca dla wiceministra Warchoła zostało już skrytykowane przez działaczy Razem Dla Rzeszowa.

- Miasto Rzeszów i jego mieszkańców stać na obywatelską kandydatkę lub kandydata na urząd prezydenta. Kandydata bezpartyjnego, niezależnego fachowca, który zna bolączki mieszkańców, problemy miasta, potrafi zarządzać kapitałem ludzkim, finansami miasta i jest niezależny od partii politycznych - czytamy w oświadczeniu Razem dla Rzeszowa.

Wygląda na to, że pod kątem politycznym najbliższe tygodnie w Rzeszowie będą wyglądały bardzo interesująco i emocjonująco. Oj, będzie się działo!

Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4