Posłowie PiS apelują do rządu ws. rolników. „Trzeba rozmawiać z KE”
KATEGORIA: POLITYKA / 13 marca 2024
Podkarpaccy politycy Prawa i Sprawiedliwości uważają, że rząd Donalda Tuska nie radzi sobie z trwającym od wielu tygodni kryzysem w rolnictwie. Apelują by rozmawiał z Komisją Europejską.
Kryzys w rolnictwie trwa
Od dobrych kilku tygodni w Polsce trwają strajki rolników, którzy protestują przeciw niekontrolowanemu przepływowi towarów z Ukrainy oraz propozycjom wprowadzenia Europejskiego Zielonego Ładu.
Do sprawy protestu rolników odnieśli się w środę 13 marca podkarpaccy politycy Prawa i Sprawiedliwości. Poseł Ewa Leniart podczas konferencji prasowej w Rzeszowie, krytykowała obecny rząd tworzony przez Koalicję Obywatelską, Trzecią Drogę i Nową Lewicę za to jak próbuje rozwiązać kryzys.
- Rząd premiera Donalda Tuska pozostaje w zasadzie głuchy na protesty rolników, w zasadzie unika konkretnych decyzji i zobowiązań. Dlatego zwracamy się z apelem do rządu koalicji 13 grudnia, by nie bagatelizować sprawy rolników - powiedziała Ewa Leniart.
Leniart dodawała, że obecny rząd powinien zintensyfikować rozmowy z Komisją Europejską, bo skutki wojny na Ukrainie najmocniej dotykają mieszkańców i rolników żyjących przy wschodniej granicy UE.
- Komisja Europejska i Unia Europejska zostały stworzone po to, by solidarnie sobie pomagać i reagować w sytuacjach trudnych. Niewątpliwie wojna jest dramatem dla Ukrainy, ale niesie też fatalne skutki dla polskiego rolnictwa - tłumaczyła poseł Leniart.
Poseł Ewa Leniart wspominała też o Zielonym Ładzie, który jej zdaniem jest nieracjonalnym rozwiązaniem.
- Wiemy ze ekologia jest ważna, że trzeba realizować założenia, które służą temu, by warunki klimatyczne w Europie i na świecie nie uległy pogorszeniu. Ale nie może to odbywać się kosztem rolników. To nie zostało do końca przemyślane przez UE, choć w 2022 roku zostało poparte w Parlamencie Europejskim przez polityków z ugrupowań tworzących obecna koalicję rządową w Polsce - przypominała Ewa Leniart.
Trzeba rozmawiać z KE
Poseł Teresa Pamuła podkreślała, że sytuacja na polskiej wsi jest bardzo trudna, ceny produktów są poniżej opłacalności. Jej zdaniem działania rządu nie przynoszą efektu.
- Od trzech miesięcy trwają rozmowy z Ukrainą, które nie przynoszą rezultatów. Trzeba rozmawiać z Komisją Europejską, tam zapadają decyzje - mówiła Teresa Pamuła.
Poseł Pamuła przypomniała również o tym, że rządowa większość w Sejmie w ostatnim czasie nie poparła uchwały zawierającej postulaty środowisk rolniczych.
- To była uchwała rolników, my jako Prawo i Sprawiedliwość tylko ją przedstawiliśmy w Sejmie, niestety głosami aktualnie rządzącej koalicji została ona odrzucona. Jej celem miała być przede wszystkim zmiana Zielonego Ładu - stwierdziła Pamuła.
Sejmik wspiera rolników
Do sprawy kryzysu w rolnictwie odnieśli się też przedstawiciele samorządu województwa podkarpackiego. Przewodniczący Sejmiku Województwa Jerzy Borcz przypomniał, że podczas lutowej sesji, radni województwa jednogłośnie podjęli uchwałę w sprawie poparcia dla postulatów rolników.
- Mamy nadzieję, że nasz rząd w końcu się otrząśnie i weźmie pod uwagę stanowisko sejmiku reprezentującego ponad 2-milionowe województwo - mówił Jerzy Borcz i dodawał, że wdrożenie założeń Zielonego Ładu w obecnie proponowanym kształcie może być zabójcze dla rolników w naszym regionie.
- Jeżeli założenia Zielonego Ładu nie zostaną zmienione, to rolnictwo na Podkarpaciu, gdzie średnia powierzchnia gospodarstwa wynosi 5 hektarów, zostanie po prostu zamordowane - twierdził Borcz.
Wicemarszałek województwa Piotr Pilch mówił z kolei o apelu w sprawie sytuacji w rolnictwie jaki do rządu i organów Unii Europejskiej wystosowało prezydium Podkarpackiej Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego. Oprócz słów solidarności z rolnikami, padają tam wnioski o potrzebie solidarności w ramach Wspólnej Polityki Rolnej. Są też stwierdzenia krytykujące Zielony Ład.
- Założenia Zielonego Ładu są bardzo niekorzystne dla innych branż oraz gospodarstw domowych i mogą doprowadzić do obniżenia konkurencyjności UE w stosunku do innych graczy - brzmi fragment apelu odczytany przez wicemarszałka województwa.
Piotr Pilch również apelował do rządu o podjęcie rozmów z rolnikami i rozpoczęcie konkretnych działań w kierunku poprawy ich sytuacji.
- Apelujemy o rozmowy i o to, by one były konkretne i przynosiły efekt. O to zabiegają rolnicy i dlatego też protestują - stwierdził Piotr Pilch.
Na 20 marca zaplanowano ogólnopolski strajk generalny, który ma być największą manifestacją rolników w tym roku.
Wokul