Łukacijewska chce zmiany szefa PO na Podkarpaciu. W tle incydent z Hitlerem
KATEGORIA: POLITYKA / 28 maja 2019
Elżbieta ŁukacijewskaFot. Karol Woliński
Elżbieta Łukacijewska z PO startująca w eurowyborach z listy Koalicji Europejskiej. będzie obok Tomasza Poręby i Bogdana Rzońcy z PiS, reprezentować Podkarpacie w Parlamencie Europejskim. Na obecną eurodeputowaną zagłosowało 40 737 osób, co dało jej trzeci wynik w naszym okręgu wyborczym. We wtorek Elżbieta Łukacijewska podziękowała swoim wyborcom oraz kolegom i koleżankom startującym ze wspólnej listy. Przy okazji europosłanka zdecydowała się skrytykować obecne władze Platformy Obywatelskiej w regionie, na których czele stoi poseł PO Zdzisław Gawlik, za sposób przeprowadzenia dopiero co zakończonej kampanii wyborczej.
- Po przegranych wyborach w nowoczesnych partiach decyzja o zmianie lidera jest czymś naturalnym. Uważam, że Platformą Obywatelską na Podkarpaciu powinna kierować poseł Krystyna Skowrońska – powiedziała Elżbieta Łukacijewska, która mówiąc o kampanii wyborczej wskazywała m.in. błędy przy układaniu listy wyborczej Koalicji Europejskiej, co pokazały po części wyniki KE na Podkarpaciu.
Przypomnijmy, że Elżbieta Łukacijewska zdobyła mandat startując dopiero z 10 miejsca na liście KE (wcześniej proponowano jej mniej atrakcyjne 7 miejsce). Natomiast z „jedynki” w KE startował reprezentant Polskiego Stronnictwa Ludowego Czesław Siekierski, który do tej pory był mało kojarzony w naszym regionie z uwagi na to, że dotychczas działał na ziemi świętokrzyskiej.
Europosłanka mówiła również o tym, że problemem w tej kampanii była komunikacja kandydatów KE z wyborcami.
- Na Podkarpaciu zabrakło wejścia między ludzi, można było zrobić o wiele więcej w tej kwestii. Druga sprawa to nakierowanie kampanii na całą Koalicję, co według mnie nie było zbyt profesjonalnym posunięciem - stwierdziła europosłanka.
Elżbieta Łukacijewska odniosła się również do wyniku KE w skali kraju. Według oficjalnych wyników Koalicja Europejska uzyskała 38,47 głosów i straciła do zwycięskiego Prawa i Sprawiedliwości prawie 7 punktów procentowych, co odebrano za porażkę wyborczą. Według europosłanki z Podkarpacia, najbliższe dni powinny zostać wykorzystanie do analizy wyników wyborczych, wyciągnięcia wniosków oraz podjęcia decyzji co do kształtu udziału KE w jesiennych wyborach.
Na sam koniec konferencji odbywającej się na rzeszowskim rynku doszło do bardzo nieprzyjemnej sytuacji, gdy dwóch mężczyzn na oczach eurodeputowanej oraz dziennikarzy i osób przebywających na rynku, pokazywało gesty gloryfikujące Adolfa Hitlera i wykrzykiwało hasła chwalące nazizm. Sprawa została zgłoszona na policję przez samą Elżbietę Łukacijewską. Według informacji przekazanych nam przez oficera prasowego rzeszowskiej policji nadkom. Adama Szeląga sprawcy zostali już zatrzymani i trafili do izby wytrzeźwień.
- To mieszkańcy Rzeszowa w wieku 29 i 45 lat. Obecnie trwają w tej sprawie czynności, przyjęliśmy zawiadomienie w tej sprawie - powiedział nadkom. Adam Szeląg.
Karol Woliński