„Tygrys” Kosiniak-Kamysz na konwencji w Jasionce. Ma poparcie Ferenca

KATEGORIA: POLITYKA / 29 lutego 2020

Fot. twitter.com/kosiniakkamysz

Władysław Kosiniak-Kamysz zainaugurował w sobotę swoją kampanię prezydencką konwencją wyborczą zorganizowaną w podrzeszowskiej Jasionce. Podczas wydarzenia, które odbyło się w Centrum Wystawienniczo-Kongresowym G2A Arena, kandydat Polskiego Stronnictwa Ludowego przedstawił swój program wyborczy. W czasie wystąpienia programowego, prezentującego wizję prezydentury, kandydat PSL chwalił Rzeszów za dynamiczny rozwój i skuteczne łączenie wartości tradycyjnych i nowoczesności, a także prezydenta Tadeusza Ferenca. Jak się okazuje dla Władysława Kosiniaka-Kamysza jest on pewnego rodzaju wzorem do naśladowania.

- To co się stało w Rzeszowie, nie stało się samo. Chce serdecznie pozdrowić Tadeusza Ferenca, który mnie poparł w tym wyścigu wyborczym. On połączył rożnego rodzaju doświadczenia, ma swoją historię polityczną, ale jest prezydentem wszystkich mieszkańców Rzeszowa i ja chce brać przykład i być prezydentem wszystkich Polaków - mówił lider PSL.

Miłe słowa w kierunku Tadeusza Ferenca nie dziwią mając w pamięci to, że PSL pod kierownictwem Władysława Kosiniaka-Kamysza, wraz z SLD i Koalicją Obywatelską poparło obecnego prezydenta Rzeszowa podczas wyborów samorządowych w 2018 roku. Lekkim zaskoczeniem są jednak słowa mówiące o poparciu ze strony prezydenta Rzeszowa Tadeusza Ferenca dla Władysława Kosiniaka-Kamysza w wyborach prezydenckich. Do tej pory prezydent Ferenc kojarzony był głównie ze swoją macierzystą partią czyli Sojuszem Lewicy Demokratycznej (z którego odszedł w lipcu 2019 roku) oraz ze środowiskiem Platformy Obywatelskiej. Był on w 2015 roku jednym z założycieli komitetu poparcia ówczesnego prezydenta Bronisława Komorowskiego popieranego przez Platformę. Słowa Kosiniaka-Kamysza mogą zatem oznaczać brak poparcia ze strony prezydenta Rzeszowa dla kandydatki PO w majowych wyborach czyli Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.

Fot. twitter.com/kosiniakkamysz

Program kandydata PSL. Służba zdrowia, emerytura bez podatku i 1000 zł dla studenta

W czasie swojej przemowy Władysław Kosiniak-Kamysz wielokrotnie powtarzał, że chce być prezydentem wszystkich Polaków jednocześnie krytykując urzędującego prezydenta Andrzeja Dudę za zbytnią uległość względem interesów rządzącej partii. Kandydat ludowców jest z zawodu lekarzem i to właśnie służba zdrowia jest w tym momencie, biorąc pod uwagę szalejący na świecie koronawirus, jego zdaniem największą bolączką dla polskiego społeczeństwa.

- W Polsce nie ma ważniejszej sprawy niż zdrowie Polaków. Mówię to w szczególnym momencie gdy martwimy się o bezpieczeństwo w związku z koronawirusem. Deklaruje jako polityk opozycji chęć współpracy z rządem w tej kwestii - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz, który stwierdził, że środki finansowe na służbę zdrowia muszą zostać zwiększone i muszą one być skuteczniej wykorzystywane.

Wśród obietnic wyborczych Władysława Kosiniaka-Kamysza przewijały się głównie punkty, które stanowiły oś programową Polskiego Stronnictwa Ludowego w niedawnych wyborach parlamentarnych. Była zatem mowa o emeryturze bez podatku, programie „Własny kąt”, w ramach którego osoby do 35 roku życia mógłby otrzymać 50 tys. zł na wkład własny do kredytu mieszkaniowego. W programie wyborczym znalazły się również postulaty mówiące o podwyższeniu kwoty wolnej od podatku do 8 tys. zł oraz zwiększeniu dopłat dla polskich rolników. Najświeższym punktem programowym kandydata ludowców jest natomiast propozycja pomocy finansowej dla studentów w wysokości 1 tys. zł miesięcznie w okresie studiów. Warunkiem przyznania finansowania jest jednak deklaracja, że po studiach osoby te będą przez 10 lat pracować i płacić podatki w Polsce.

Wśród elementów programu, które odnoszą się bezpośrednio do prerogatyw prezydenta, Władysław Kosiniak-Kamysz wymienił podjęcie działań w kwestii modernizacji technologicznej w polskiej armii, skuteczną politykę zagraniczną polegającą na dialogu i partnerstwie. Wśród działań jakie chciałby podjąć na arenie międzynarodowej Kosiniak-Kamysz wymienił m.in. stworzenie grupy północ-południeczyli organizacji współpracy pomiędzy Polską, Francją, Niemcami, Włochami, Hiszpanią i Szwecją. Celem lidera ludowców byłoby również zbliżanie stosunków Unii Europejskiej z Białorusią i Ukrainą. Innym elementem działań polskiej dyplomacji powinna być również skuteczna walka o prawdę historyczną.

Fot. twitter.com/kosiniakkamysz

Podczas konwencji w Jasionce z ust Władysława Kosiniaka-Kamysza padła również deklaracja w sprawie pakietu obywatelskiego, czyli postulatów, o które od lat walczy nieobecny na konwencji Paweł Kukiz. Lider Kukiz’15 nie pojawił się w sobotę w G2A Arena, ale skierował kilka słów do uczestników konwencji w specjalnie przygotowanym z tej okazji filmie. Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślał również konieczność zakończenia podziałów pomiędzy Polakami i zakończenia wojny polsko-polskiej.

- Polska solidarna i w pełni demokratyczna, nie będę się ścigał na numerację czy III Rzeczpospolita czy IV Rzeczpospolita, chciałbym aby była to Polska nadziei - powiedział lider Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Żona Kosiniaka-Kamysza: Chcę być aktywną pierwszą damą

Przed głównym wystąpieniem podczas konwencji w Jasionce, które oczywiście należało do Władysława Kosiniaka-Kamysza, swoje przemówienia wygłosili poseł PSL Władysław Teofil Bartoszewski oraz Jarosław Kalinowski, były wicepremier, a obecnie poseł do Parlamentu Europejskiego i przewodniczący Rady Naczelnej PSL.

- Samodzielność, determinacja, kultura osobista, umiejętność dialogu i kompromisu, szacunek do drugiego człowieka mimo rożnych zdań i on to ma. Pozycje lidera wypracował pracą i determinacją, to gwarancja prezydentury godnej, mądrej i rozważnej - mówił o kandydacie PSL Jarosław Kalinowski, który również był kandydatem ludowców w wyborach prezydenckich w 2000 i 2005 roku.

Fot. twitter.com/kosiniakkamysz

Tuż przed aktualnym kandydatem ludowców na prezydenta na mównicy pojawiła się również jego żona Paulina Kosiniak-Kamysz, która mówiła o trudach ostatniej kampanii wyborczej oraz o pomyśle na sprawowanie funkcji pierwszej damy gdyby jej mężowi udało się wygrać wybory.

- Nie będę tylko asystować mężowi, będę krzyczeć, będę przypominać o nas, o kobietach, o niepełnosprawnych, o słabszych, o najważniejszych wartościach. Będę otwarta, będę zawsze dla was nie dam się zamknąć pod kryształowym żyrandolem - mówiła Paulina Kosiniak-Kamysz, która wśród propozycji aktywności jako pierwsza dama, mówiła o walce ze smogiem, oraz pomocy przy rozwijaniu programu opieki dentystycznej dla dzieci w każdej gminie.

Kończąc swoje przemówienie żona szefa ludowców zwróciła się bezpośrednio do męża: - Chodź tygrysie, scena jest twoja!, co spotkało się z aplauzem zgromadzonych.

Wokul

Fot. Profil Władysława Kosiniaka-Kamysza na Facebooku

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4