Kilkaset milionów dla Pratt & Whitney w Rzeszowie. Armia negocjuje kontrakty

KATEGORIA: GOSPODARKA / 10 stycznia 2021

Polski śmigłowiec W-3PL Głuszec.
Fot PZL Świdnik

Rok 2020 był fatalny dla przemysłu lotniczego w Polsce i na świecie. Pandemia ograniczyła przewozy, a to od razu wpłynęło na redukcję zamówień dla producentów. Ten regres branży nie ominął także rzeszowskiej wytwórni Pratt & Whitney (dawniej WSK-Rzeszów). Jednym z jaśniejszych promyków końcówki roku okazały się jednak zamówienia od polskich sił zbrojnych.

Już w listopadzie 2020 r. armia zawarła z rzeszowską wytwórnią kontrakt o wartości 20 mln złotych plus VAT. Pozwoliło to na zwiększenie zatrudnienia w Zakładzie Napędów Lotniczych (jednym z 4 zakładów Pratt & Whitney Rzeszów) o kilkadziesiąt osób. Po zastrzyku kadrowym ta spółka córka głównej firmy zatrudnia obecnie ponad 230 osób.

Nowy rok przynosi jeszcze lepszą informację. Armia chce zlecić rzeszowskiej fabryce następne, znacznie większe trzy kontrakty – łącznie za około 354 mln złotych plus VAT.

Decyzja o zakupie nowych silników do śmigłowców Sokół

Realizowane już zamówienie z jesieni dotyczy dostarczenia siłom zbrojnych kilku fabrycznie nowych silników PZL-10W z systemem FADEC, stosowanych w polskich śmigłowcach rodziny PZL W-3: Sokół, Głuszec i Anakonda. To ciekawe o tyle, że jest to pierwszy od wielu, wielu lat zakup fabrycznie nowych jednostek napędowych do tych maszyn.

Oprócz nowych silników armia zamówiła w rzeszowskiej wytwórni także dogłębny przegląd i modernizację kilkunastu dalszych silników do Sokoła, które dostarcza fabryce ze swoich zasobów. Prace mają potrwać 2 lata.

Zakres zamówienia może wskazywać, że dowództwo sił zbrojnych postanowiło stworzyć rezerwy sprzętowe dla śmigłowców W-3 na wypadek likwidacji rzeszowskiej linii produkcyjnej silników im adresowanych w Pratt & Whitney. O możliwości zamknięcia tej linii technologicznej prezes tej wytwórni Marek Darecki ostrzegał w Rzeszowie jeszcze w 2019 r.

Armia decyduje się na modernizację całej floty Sokołów?

Jeszcze ciekawszy jest drugi, najwyższy kontrakt, który właśnie jest negocjowany. Wyceniany jest on przez Zamawiającego na około 228,5 mln złotych plus VAT. Dotyczy on modernizacji znacznie większej liczby silników PZL-10W w wersjach starszej i nowszej. Zamówienie obejmuje doprowadzenie wszystkich tych silników do najnowszego standardu z mikroprocesorowym układem sterowania FADEC. Nie została ujawniona liczba silników przewidzianych do remontów i modernizacji, ale wartość zamówienia sugeruje, że w grę może wchodzić większość (może nawet wszystkie) z jednostek napędowych śmigłowców rodziny W-3 będących na wyposażeniu wojska. Armia posiada obecnie około 60 śmigłowców z tymi silnikami – są to W-3 SOKÓŁ, W-3RM ANAKONDA, W3-AE MEDEWAC oraz najnowszy W-3PL GŁUSZEC.

Znamienne jest, że wszystkie remontowane silniki mają być wyposażone w cyfrowy system FADEC. Oznacza to, że modernizowane śmigłowce będą zbliżały się standardem do najnowszych egzemplarzy śmigłowców z tej rodziny – np. w wersji W-3PL Głuszec, który fabrycznie został wyposażony w ten system. To z kolei może świadczyć o tym, że dowództwo w końcu zdecydowało się na całościowa modernizację floty śmigłowców W-3 do nieco lepszego standardu. To natomiast oznacza możliwość wyposażenia ich na dalszym etapie wzorem Głuszca w nowocześniejszą awionikę, glass-kokpit i niektóre systemy walki (wytwórnia Leonardo w Świdniku). To dodatkowe doposażenie śmigłowców W-3 jest jednak tylko niepewną spekulacją, a wiąże się z rozbieżnością ocen w siłach zbrojnych co do kierunków przyszłego zastosowania tych śmigłowców. Koszt takiej modernizacji byłby ok. 4 razy większy, od planowanego kontraktu rzeszowskiej wytwórni na modernizację samych silników.

Wyższy standard samolotów Bryza

Trzeci kontrakt armii (również w fazie negocjacji) planowany z rzeszowską Pratt & Whitney o wartości około 81,5 mln złotych plus VAT ma dotyczyć napraw i modernizacji silników TWD-10B stosowanych w polskich samolotach M28 Bryza. Jest to maszyna transportowa produkowana w PZL-Mielec posiadająca cechy skróconego startu i lądowania. Siły zbrojne posiadają ponad 30 samolotów tego typu. W ich przypadku podobnie chodzi o zmodernizowanie silników do najnowszego standardu – do wersji Bryzy z nowymi pięciołopatowymi śmigłami firmy Hartzell.

Wreszcie ostatni z planowanych kontraktów dla rzeszowskiej wytwórni o wartości około 43,9 mln złotych plus VAT ma dotyczyć dostarczenia lub remontu przekładni głównych i pośrednich oraz innego osprzętu dla układów napędowych śmigłowców rodziny W-3 oraz starszych Mi-2.

Pratt & Whitney Rzeszów jako jedyny do wykonania kontraktów

Armia, która w postępowaniu zamówieniowym jest reprezentowana przez 3. Regionalną Bazę Logistyczną w Krakowie, ogłosiła z końcem 2020 r., że realizując program modernizacji sił zbrojnych przystępuje do negocjacji w sprawie realizacji trzech opisanych wyżej kontraktów. Jedynym uprawnionym podmiotem do ich wykonania jest Pratt & Whitney Rzeszów – z racji posiadanych dokumentacji i adresowanych linii technologicznych. Wstępna wartość trzech zleceń (oprócz tego realizowanego z jesieni) wyceniana jest przez Zamawiającego na 354 mln złotych plus VAT, a czas trwania kontraktów w Rzeszowie planowany jest na 5 lat – od 2021 do 2025 r.

Co do ceny, to po negocjacjach może ona ulec nieznacznej korekcie. Na przykład jesienny kontrakt wyceniany był przez Zamawiającego na około 18,2 mln złotych plus VAT. Wytwórnia Pratt & Whitney Rzeszów realizuje go ostatecznie za 20 mln złotych plus VAT. Być może z trzema pozostałymi będzie podobnie.

Tak czy inaczej, zamówienie od armii dla Rzeszowa jest pokaźne i być może będzie wymagało nawet dalszego zwiększenia zatrudnienia w Zakładzie Napędów Lotniczych Pratt & Whitney, zajmującym się napędami śmigłowców. Oznacza także, że linia technologiczna do silników PZL-10W w rzeszowskiej fabryce jeszcze przez kilka najbliższych lat nie zostanie zlikwidowana. To na pewno dobre wiadomości dla pozostałych jednostek-zakładów Pratt & Whitney Rzeszów, które jako całość doświadczyły w ostatnim czasie znacznych zwolnień.

Bartłomiej Wydra

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4