Rzeszów upamiętnił pierwszą akcję deportacji Żydów z getta

KATEGORIA: HISTORIA / 8 lipca 2022

Fot. Karol Woliński

W czwartek 7 lipca przypadła okrągła 80. rocznica pierwszej akcji deportacyjnej Żydów z rzeszowskiego getta. Z tej okazji ulicami Rzeszowa przeszedł marsz w hołdzie dla Żydów zamordowanych przez niemieckich okupantów. Odbyła się również uroczystość odsłonięcia tablicy pamiątkowej na ścianie budynku Dworca PKP Rzeszów-Staroniwa.

Hołd dla ofiar holokaustu

Uroczystości rozpoczęły się przy kamieniu pamięci na placu Ofiar Getta. Wzięło w nich udział około 100 osób, byli przedstawiciele władz miasta, samorządu województwa, administracji rządowej, mieszkańcy, organizatorzy z Fundacji Rzeszowskiej i Stowarzyszenia Rajsze. Był też były rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar.

- Dzisiaj wieczorem oddajemy hołd naszym dawnym żydowskim rzeszowskim sąsiadom oraz wszystkim Żydom z rzeszowskiego getta, którzy stracili życie w holokauście - mówił Dariusz Pado, który prowadził obchody.

Pado przypomniał, że w Rzeszowie przed II wojną światową mieszkało ponad 13 tysięcy Żydów, którzy stanowili około 30 procent mieszkańców miasta, zaś przed rozpoczęciem masowych deportacji, jak można szacować, w mieście przybywało około 23 tysiące Żydów. Byli to zarówno rodowici rzeszowianie, jak i Żydzi z Łodzi, Kalisza czy Śląska, przesiedleni tutaj przez Niemców jeszcze na początku wojny, ponadto w getcie w Rzeszowie znajdowali się żydowscy mieszkańcy podrzeszowskich miasteczek, w których okupanci wcześniej zlikwidowali getta; były to między innymi Czudec, Głogów, Kolbuszowa, Leżajsk, Sędziszów Małopolski, Strzyżów czy Tyczyn (w kolejnych miesiącach Niemcy sprowadzili do Rzeszowa również grupy Żydów z Krosna, Jasła i Sanoka).

- Pierwsza akcja deportacyjna w rzeszowskim getcie miała miejsce 7 lipca 1942 roku i trwała do 13 lipca, a dzień 7 lipca był najbardziej brutalny i krwawy. Szacuje się, że w deportacjach lipcowych do niemieckiego nazistowskiego obozu zagłady w Bełżcu wywieziono około 10 – 12 tysięcy osób, około 2 – 3 tysiące zostało rozstrzelanych w lesie Bór pod Głogowem, a wielu innych straciło życie w samym getcie - mówił Dariusz Pado.

Na placu Ofiar Getta odczytano relacje świadków deportacji, był fragment wspomnień Mosze Ostera z książki „Gehinom znaczy piekło” czy Franciszka Kotuli z dziennika „Losy Żydów Rzeszowskich 1939 – 1944. Kronika tamtych dni”. Fragmenty przeczytał aktor Jan Niemaszek. Oprócz tego odczytano listy od rodzin świadków tamtych wydarzeń. Uczestnicy obchodów złożyli również kwiaty pod kamieniem pamięci oraz zapalili znicze, był również czas na modlitwę. W leżącym nieopodal budynku synagogi na znak hołdu dla pomordowanych przez hitlerowców Żydów przez całą noc miały świecić się światła.

Marsz pamięci

Później uczestnicy uroczystości upamiętniających akcję deportacyjną Żydów z rzeszowskiego getta, w milczeniu przemaszerowali na stację Rzeszów-Staroniwa, skąd 80 lat temu tysiące Żydów zostało wywiezionych do niemieckiego nazistowskiego obozu zagłady w Bełżcu.

- Przechodzimy dzisiaj trasą, którą 80 lat temu przeszli Żydzi, a znakiem pamięci jest 80 kartoników i wstążek podpisanych imionami i nazwiskami żydowskich mieszkańców naszego miasta - mówił tuż przed marszem Dariusz Pado.

Na ścianie zabytkowego dworca PKP na stacji Staroniwa odsłonięto tablicę pamiątkową oddającą hołd Żydom z rzeszowskiego getta. Ta forma upamiętnienia powstała z inicjatywy stowarzyszenia Działamy, starania dotyczące zamontowania tablicy trwały od zeszłego roku.

- Niech ta szlachetna idea marszu i ta tablica będą emanacją naszej misji i woli niezłomnej, dzięki której będziemy mogli pokazywać mieszkańcom Rzeszowa skalę, symbolikę i tragizm tego wydarzenia. To upamiętnienie jest naszym moralnym obowiązkiem – mówił Michał Sowa ze stowarzyszenia Działamy.

Głos zabrał również profesor Wacław Wierzbieniec, kierownik Zakładu Historii i Kultury Żydów Uniwersytetu Rzeszowskiego. Podkreślał, że upamiętnienie likwidacji getta w Rzeszowie to ważna inicjatywa. Przypomniał historię rzeszowskiego Żyda Mosze Ostera, który przeżył gehennę getta, obozów pracy i obozów śmierci. Wierzbieniec opowiadał, że Oster gdy ilekroć udało mu się uciec z getta, pukał do różnych drzwi, jednak często nie otrzymywał pomocy od Polaków. Historyk wskazywał przy tym na trudne doświadczenia tamtych czasów.

- Było wielu Żydów, którzy wyjechali z tej stacji, bo nikt im nie otworzył drzwi, Polacy są dumni ze sprawiedliwych wśród narodów świata, z tych którzy pomagali Żydom, ale nie możemy zapominać też o tych, którzy nie podali pomocnej ręki, a nieraz robili jeszcze gorsze rzeczy - wspominał Wacław Wierzbieniec.

Profesor Wierzbieniec podkreślał również, że społeczność żydowska mieszkająca w Rzeszowie przed wojną, powinna być mocniej upamiętniona w przestrzeni miasta. Apelował o nadanie ulicy Okrzei poprzedniej nazwy - Adolfa Tannenbauma, fundatora Domu Ludowego Bet Am – czyli obecnej siedziby Wojewódzkiego Domu Kultury.

Fijołek o upamiętnieniu

W trakcie uroczystości wystąpił również prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek, który mówiąc o upamiętnieniu likwidacji rzeszowskiego getta, odniósł się do aktualnej sytuacji na świecie i wojny na Ukrainie.

- Idąc w takim marszu pamięci 25 lat temu pamiętałem o słowach „Nigdy Więcej”, które wtedy stały się już normalnością dla społeczności światowej, a na pewno europejskiej. Nikt nie przypuszczał, że 25 lat później w Europie wybuchnie tak samo barbarzyńska wojna - mówił prezydent Rzeszowa zapewniając, że zależy mu na tym, aby znaczenie dziedzictwa Żydów w Rzeszowie było należycie wyeksponowane w przestrzeni miasta.

- Pracujemy nad tym intensywnie, pomaga nam w tym Janusz Sepioł, który jest miejskim architektem - dodał Konrad Fijołek.

List okolicznościowy w imieniu wojewody podkarpackiego Ewy Leniart przeczytał II wicewojewoda Radosław Wiatr, natomiast w imieniu marszałka województwa podkarpackiego Władysława Ortyla, rzeszowski radny Waldemar Szumny. Później na dworcu Rzeszów Staroniwa dokonano uroczystego odsłonięcia tablicy pamiątkowej oraz złożono kwiaty.

Karol Woliński

Zdjęcia: Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4