Nauczyciele rozpoczęli strajk. Pytanie, co będzie z dziećmi i ich egzaminami?

KATEGORIA: EDUKACJA / 8 kwietnia 2019

Jednym z najważniejszych pytań nasuwających się w kontekście rozpoczętego dziś (8 kwietnia) strajku nauczycieli w całej Polsce, jest to, czy dzieci przystąpią do mających się odbyć na dniach egzaminów i jak w związku z tą niecodzienną sytuacją miałyby one wyglądać?

Związki zawodowe nauczycieli, jak i sami zainteresowani protestując również w Rzeszowie, walczą o lepsze warunki pracy dla siebie. Wiadomo, że dla dzieci i młodzieży taki strajk oznacza po prostu, że nie będą uczestniczyli w lekcjach przewidzianych znanym im planem lekcyjnym, lub po prostu nie będą w tym czasie w ogóle uczęszczać do szkoły. To oczywiście oznacza dla nich takie „wagary na legalu”, jednak nie wszyscy się cieszą. Ponieważ strajk jest legalny jak i BEZTERMINOWY, jak sama nazwa mówi, trudno precyzyjnie dziś stwierdzić jak długo może on potrwać? Dla rodziców może to oznaczać na dłuższą metę spore problemy w zorganizowaniu opieki, szczególnie dla swoich najmłodszych dzieci. Natomiast w przypadku starszego potomstwa, obawę o ich edukacyjną przyszłość, jeżeli ich egzaminy gimnazjalne nie odbędą się zgodnie z wyznaczonym terminem. W końcu wynik wspomnianych egzaminów często decyduje o dalszej przyszłości ich dzieci.

Dlatego spytaliśmy zarówno strajkujących nauczycieli jak i Podkarpackiego Kuratora Oświaty Małgorzatę Rauch, jakie mogą być scenariusze działania w najbliższych dniach w związku z wspomnianą wyżej sytuacją.

Sławomir Andres – nauczyciel z IV Liceum Ogólnokształcącego ale również uczestnik strajku widzi małe szanse na przeprowadzenie tych egzaminów w zaistniałej sytuacji.

- Jeżeli strajk potrwa dłużej, egzaminy mogą się nie odbyć z powodów logistycznych, nie będzie możliwości zapewnienia odpowiedniej kadry opiekującej się młodzieżą w czasie egzaminów - twierdzi nauczyciel IV LO w Rzeszowie.

Fot. Paweł Bialic

Podkarpacki Kurator Oświaty Małgorzata Rauch twierdzi jednak, że dyrektorzy szkół już przed rozpoczęciem strajku rozpoczęli poszukiwania zastępstwa dla nauczycieli, gdyby okazałoby się, że kadra nauczycielska uczestnicząca w strajku nie będzie w stanie pełnić nadzoru nad przeprowadzeniem egzaminu.

- Dyrektorzy szkół na terenie województwa podkarpackiego już wcześniej przygotowywali się do tej sytuacji wiedząc, że istnieje takie zagrożenie w ich placówkach. W związku z tym powołano już pracowników czy zespoły, które dublowały te zespoły powołane już wcześniej - twierdzi Podkarpacki Kurator Oświaty.

Kuratorium przygotowało również listę osób, które mają uprawnienia i zgłosiły chęci do pracy w zespołach nadzorujących, które mogą zostać do tych czynności powołane przez dyrektora szkoły.

- W tej chwili mamy ponad 170 osób, które chcą pomóc dyrektorom szkół, ale również uczniom i rodzicom, tak aby oni dzisiaj w przeddzień egzaminu nie myśleli czy on się odbędzie, tylko w jaki sposób zdać go tak, aby ten wynik był najlepszy, bo on będzie decydował o rekrutacji do szkoły - tłumaczy Małgorzata Rauch.

Według Podkarpackiego Kuratora Oświaty sprawa udziału w nauczyciela w egzaminie, to kwestia przemyślenia tej sprawy indywidualnie i podjęcia stosownej decyzji przez nauczyciela

- Decyzja czy wziąć udział w nadzorze egzaminu rozegra się w dialogu nauczyciela z samym sobą, co powinien w tej sytuacji zrobić, gdzie powinien być. Wydaje mi się, że nauczyciele są profesjonalistami, ale profesjonalizmu nie można oddzielić od etyki - przekonuje kurator oświaty na Podkarpaciu.

Fot. Paweł Bialic

Fot. Paweł Bialic

Mamy już dokładne dane co do liczby strajkujących nauczycieli w Rzeszowie i na całym Podkarpaciu. W Rzeszowie, jak już informowaliśmy do strajku przystąpiło 69 na 78 placówek oświatowych. Wiemy już również, ilu nauczycieli w placówkach gdzie odbywa się protest faktycznie się do niego przyłączyło. Z informacji udzielonych nam przez Wydział Edukacji Urzędu Miasta Rzeszowa wynika, że ok. 66 procent nauczycieli uczestniczy w strajku, licząc oczywiście tylko te szkoły, które biorą udział w akcji protestacyjnej. Na ok. 33 tys. uczniów, którzy uczęszczają do szkół biorących udział w strajku, do placówek oświatowych przyszło ok 1,5 tys., co stanowi ok 5 procent wszystkich uczniów tych szkół.

- W niektórych placówkach nie przyszedł żaden uczeń, a w niektórych było to ok. 30 procent uczniów. Będziemy zbierać te dane przez całą akcję protestacyjną - twierdzi Zbigniew Bury, dyrektor Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Rzeszowa.

W IV Liceum Ogólnokształcącym strajk trwa i z tego co powiedział nam przedstawiciel strajkujących nauczycieli, Sławomir Anders większość nauczycieli bierze udział w strajku, jednak jest część, która nie uczestniczy w proteście i to do nich są kierowani uczniowie, którzy zjawili się w szkole mimo protestu kadry nauczycielskiej.

- Strajk rozpoczął się o 7.30 i od tamtej pory wszyscy, którzy zadeklarowali gotowość przystąpienia do strajku są w szkole, podpisali listę obecności i generalnie strajk trwa. Jest grupa nauczycieli, którzy nie przystąpili do strajku. Na godzinę 11.00 jest to trójka nauczycieli, którzy są w szkole i jeżeli przychodzą uczniowie, to do nich ich kierujemy po to aby zaproponować im zastępcze formy zajęć - mówi nam Sławomir Anders.

W Zespole Szkół Energetycznych im. Władysława Sikorskiego usłyszeliśmy, że wszyscy nauczyciele, którzy przyszli w godzinach rannych podjęli strajk. Jednak uczniowie, którzy przybyli do szkoły mieli zapewnioną opiekę.

Fot. Paweł Bialic

W Szkole Podstawowej nr 3 przy ul. Hoffmanowej również trwa strajk i z tego co powiedział nam dyrektor szkoły Kazimierz Leniart, również większość nauczycieli tej placówki strajkuje.

- Na 55 osób zatrudnionych, choć nie wszyscy jeszcze przyszli do pracy to mamy 31 osób zapisanych na listę osób strajkujących. Dzieci są od rana, mamy w tej chwili 6, czyli tyle ile zadeklarowano w zeszłym tygodniu. Myślę, że więcej może ich być jutro - mówił nam Kazimierz Leniart w okolicach godziny 12.00.

Fot. Paweł Bialic

Na całym Podkarpaciu według danych przekazanych nam przez Podkarpackiego Kuratora Oświaty Małgorzatę Rauch na godzinę 11.00, 21 procent szkół przystąpiło do akcji protestacyjnej. Według komunikatu z 14.30, 64 procent szkół pracuje zgodnie z planem.

- Zdecydowana większość (64 %) szkół i placówek w województwie podkarpackim pracuje zgodnie z planem, zapewniając uczniom zajęcia dydaktyczne, wychowawcze lub opiekuńcze, nawet w sytuacji lokalnie przeprowadzanych akcji strajkowych - brzmi fragment oświadczenia Podkarpackiego Kuratora Oświaty Małgorzaty Rauch z godz. 14.30.

Karol Woliński

O godz. 14.00 przed I LO przy ul. 3 Maja rozpoczęła się zorganizowana przez partię Razem pikieta solidarnościowa jako wyraz wspacia dla strajkujących nauczycieli. Nie zgromadziła zbyt wielu uczestników
Fot. Paweł Bialic

Fot. Paweł Bialic

Fot. Paweł Bialic

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4