Podhalańczycy zmuszani do szczepień? Konfederacja kontra dowództwo brygady

KATEGORIA: BEZPIECZEŃSTWO / 20 stycznia 2022

Andrzej Zapałowski i Grzegorz Braun.
Fot. Paweł Bialic

Politycy Konfederacji twierdzą, że niezaszczepieni przeciw COVID-19 żołnierze 21. Brygady Strzelców Podhalańskich w Rzeszowie mają być rzekomo zmuszani do przyjęcia szczepień, a przy tym szykanowani, obrażani i dręczeni. Te emocjonalne zarzuty całkowicie dementuje oficer prasowy 21. BSP – „szczepienia są dobrowolne, a każdy żołnierz traktowany jest z szacunkiem”.

Czy Podhalańczycy zmuszani są do szczepień?

O tym, że w 21. Brygadzie Strzelców Podhalańskich ma ponoć dochodzić do zmuszania żołnierzy, aby przyjęli szczepionkę przeciw COVID-19, politycy Konfederacji przekonywali już w sobotę 15 stycznia podczas manifestacji przeciw szczepieniom, jaka odbyła się w Rzeszowie. Zapowiadano tam wówczas, że więcej szczegółów pojawi się już wkrótce, i tak też się stało. Podczas konferencji prasowej zorganizowanej w tym tygodniu poseł Grzegorz Braun wraz z współpracownikami twierdzili, że u Podhalańczyków ma dochodzić do nielegalnej segregacji sanitarnej i presji na szczepienia.

- Jest w Wojsku Polskim lista szczepień obowiązkowych i do dzisiaj nie ma na tej liście tzw. szczepionki przeciw COVID-19. A zatem wszystko, co się w tej sprawie dzieje za murami jednostek wojskowych, dzieje się nielegalnie - grzmiał podczas konferencji poseł Braun.

W trakcie konferencji odczytano list mający pochodzić od żołnierza, który według Konfederacji ma służyć w jednej z jednostek 21. BSP i potwierdzać fakt zmuszania do przyjęcia szczepionki. Szczegóły przedstawił Andrzej Zapałowski – stały ekspert Konfederacji od spraw wojskowych.

- Ta sprawa dzieje się w sytuacji geopolitycznej, gdzie mamy zagrożenie bezpieczeństwa państwa i wojsko zamiast organizować wszystkie możliwe siły do tego typu działań, robi dywersję. Inaczej tego nie można nazwać - mówił Zapałowski.

Jak chronić żołnierzy przed ewentualnością masowych zakażeń koronawirusem, Andrzej Zapałowski nie wyjaśnił. Należy bowiem pamiętać, że szczególnie w przywołanej przez polityka „geopolitycznej sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa państwa”, jednostki wojskowe muszą być gotowe do realizacji zadań w sposób grupowy, co oczywiście może sprzyjać zakażeniom.

Poważne oskarżenia wobec zastępcy dowódcy

Ze strony Zapałowskiego padły natomiast poważne oskarżenia wobec zastępcy dowódcy 21. BSP.

- To człowiek, który dla mnie utracił godność honorową - grzmiał Zapałowski.

Według polityka Konfederacji na odprawach z ust zastępcy dowódcy brygady miały ponoć padać obraźliwe inwektywy w kierunku żołnierzy niezaszczepionych. Zapałowski twierdził także, że zgodnie z wytycznymi dowództwa brygady w dni wolne od pracy mają być organizowane pogadanki dotyczące szczepień.

- Temu człowiekowi chodzi o zepsucie weekendu żołnierzom, to jest karalne - mówił Andrzej Zapałowski.

Oprócz tego, jak twierdzi Zapałowski, żołnierze niezaszczepieni mieli mieć zakaz udziału w opłatkach świątecznych, w niektórych pododdziałach mieli chodzić cały dzień w maskach, mieli mieć zakaz wjazdu na teren jednostki i nie mogli odbierać nadgodzin.

Sprawa rzekomego zmuszania żołnierzy do przyjęcia szczepionki oraz ich obrażania i złego traktowania – jak politycy Konfederacji poinformowali podczas konferencji – została skierowana przez nich do Biura Bezpieczeństwa Narodowego, Najwyższej Izby Kontroli, Rzecznika Praw Obywatelskich, Komendanta Głównego Żandarmerii oraz Ministerstwa Obrony Narodowej.

Odpowiedź dowództwa 21. BSP

Jak na te oskarżenia polityków Konfederacji reaguje 21. Brygada Strzelców Podhalańskich? Oficer prasowy jednostki por. Angelika Korkosz przede wszystkim podkreśla, że szczepienia przeciw COVID-19 są dobrowolne.

- Proces szczepień nie jest na nikim wymuszany, są natomiast prowadzone zajęcia profilaktyczne, których celem jest zachęcenie do wzięcia udziału w Narodowym Programie Szczepień - informuje nas por. Angelika Korkosz.

W kwestii rzekomego obrażania i złego traktowania żołnierzy por. Korkosz mówi, że takie sytuacje nie mają miejsca.

- Każdy żołnierz jest traktowany godnie i z szacunkiem - odpowiada oficer prasowy 21. Brygady.

Jak dodaje porucznik Korkosz, w przypadku gdyby godność żołnierza została naruszona, ma on prawo i obowiązek zgłosić taki fakt, także z pominięciem drogi służbowej. Raz w tygodniu każdy dowódca jednostki wojskowej, w tym także dowódca brygady, ma przyjmować osoby, które mogą zgłosić takie naruszenie.

- Dotychczas w JW 3224 nie było skarg ani zażaleń w związku z naruszeniem godności osobistej. W przypadku ich pojawienia się, każdy tego typu przypadek będzie rozpatrywany indywidulanie - podkreśla porucznik Angelika Korkosz.

Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4