Radni PO obudzili się ws. studium. Zgłosili wnioski do projektu. Zobacz jakie

KATEGORIA: POLITYKA / 2 sierpnia 2022

Andrzej Dec i Marcin Deręgowski - miejscy radni z PO.
Fot. Karol Woliński

Rzeszowscy radni Platformy Obywatelskiej do tej pory w ogóle nie zajmowali stanowiska w sprawie kontrowersyjnego projektu studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Rzeszowa. Teraz chwalą się, że złożyli do projektu swoje uwagi.

Przebudzenie radnych PO

Przypomnijmy, że zaproponowany przez władze miasta projekt studium dla Rzeszowa był źródłem dużego sprzeciwu mieszkańców terenów przyłączonych w ostatnich latach. Na Budziwoju, Bziance, Przybyszówce czy Matysówce urzędnicy przewidzieli ogromne połacie terenów zieleni krajobrazowej. W takim przypadku jeżeli miasto pójdzie krok dalej i uchwali tam plany zagospodarowania, ograniczy to możliwość zabudowy, a wartość tych terenów znacznie spadnie.

W dyskusjach o tym co zrobić, by wyjść z tej sytuacji, tak by zadowolić mieszkańców, ale również uchwalić studium potrzebne do dalszego rozwoju miasta, swoje propozycje przedstawiali głównie radni PiS, którzy proponują zmiany współczynnika dopuszczalnej powierzchni zabudowy, co może zwiększyć ilość terenów pod budownictwo - o szczegółach pisaliśmy TUTAJ. Próżno było jednak szukać podczas tych gorących dyskusji z mieszkańcami jakiegoś głosu radnych Platformy Obywatelskiej w tej sprawie.

Dopiero teraz (początkiem sierpnia) gdy emocje w tej sprawie nieco opadły, a ratusz rozpoczął pracę nad korektami w projekcie, rzeszowskie struktury PO pochwaliły się propozycjami zmian w studium. Wniosków ze strony PO jest kilkanaście, jeden z nich dotyczy wspomnianej kwestii terenów zielonych i zabudowy na terenach podmiejskich.

Ograniczona zabudowa podmiejska

Radni PO proponują, aby w miejscach obecnie zaznaczonych na zielono, dla których studium przewiduje zieleń krajobrazową wprowadzić kategorie tereny ograniczonej zabudowy podmiejskiej.

- Na tak wyznaczonych obszarach dopuszczalne byłoby opracowywanie i zatwierdzanie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego dopuszczających wyłącznie zabudowę jednorodzinną wolnostojącą o wysokości 1 i 1/2 kondygnacji, na dużych działkach. Co więcej, dla każdego wydzielonego na ten cel terenu „Studium” powinno wyznaczyć maksymalną chłonność (np. 300 domów). Szczegóły zagospodarowania i parametry terenu rozstrzygałyby ustalenia planów miejscowych - czytamy we wniosku złożonym przez radnych PO.

Na razie trudno powiedzieć jak na tę propozycję spojrzą urzędnicy Biura Rozwoju Miasta Rzeszowa.

- Intencja jest taka ze studium trzeba zmienić tak, aby uwzględnić potrzeby mieszkańców obszarów podmiejskich. Czy ta propozycja zostanie zaakceptowana? Tego na razie nie wiem - mówi przewodniczący Rady Miasta Rzeszowa Andrzej Dec.

Co by było gdyby wojska nie było?

Inna propozycja sformułowana dosyć ogólnie dotyczy opracowania wizji zagospodarowania terenów obecnie zajmowanych przez wojsko.

- Warto pomyśleć co by było gdyby wojsko wyprowadziło się z centrum miasta. Jednostki wojskowe w centrum to spuścizna czasów gdy Rzeszów był małym miastem. Naszym zdaniem to powinno się zmienić - twierdzi Andrzej Dec.

Warto jednak w tym miejscu zaznaczyć, że tereny wojskowe jako tereny zamknięte, nie znajdują się w zakresie kształtowania polityki przestrzennej miasta, określa to ustawa. Inaczej mówiąc są wyłączone z planowania w ramach studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy oraz miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Tworząc wniosek radni PO chyba o tym nie wiedzieli lub zapomnieli. Jak to tłumaczą?

- Naszym zdaniem trzeba pomyśleć o wizji na temat zagospodarowania tych terenów w przyszłości. Nie wiem czy takie zapisy powinny znaleźć się w studium. Niech zdecydują o tym fachowcy - odpowiada Andrzej Dec.

Oprócz tego wnioski PO do studium dotyczą uwzględnienia koncepcji budowy po południowej stronie miasta mniejszych lokalnych basenów, wyznaczenie na obrzeżach miasta nowych terenów pod ogródki działkowe czy przeznaczenie terenu Placu Wolności pod usługi publiczne związane z kulturą wraz ze spójnym zagospodarowaniem terenu targowiska.

Dodatkowo radni PO wnioskują m.in o zapisanie w studium obowiązkowego uchwalenia planów zagospodarowania dla kilku terenów w mieście, w tym doliny Wisłoka czy terenów rekreacyjnych przy Lisiej Górze, znaczące ograniczenie zabudowy wolnych przestrzeni głównie w centrum miasta, czy aktualizację planu ścieżek rowerowych dla całego miasta.

Karol Woliński

Jeden z protestów mieszkańców terenów przyłączonych do miasta w sprawie planowanego studium dla Rzeszowa.
Fot. Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4