PiS w miejscu Res – Drobu widzi centrum biznesowe. „Chcemy miasta z wizją”

KATEGORIA: POLITYKA / 17 października 2018

Wizualizacja dzielnicy biznesowej w miejscu Res-Drobu
Fot. Karol Woliński

Kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Rzeszowa – Wojciech Buczak przedstawił swój plan na zagospodarowanie terenów w północnej części Rzeszowa. Chodzi konkretnie o tereny, na których obecnie funkcjonują Rzeszowskie Zakłady Drobiarskie Res-Drob. Stanowią one duży problem dla okolicznych mieszkańców z powodu uciążliwości zapachowych oraz hałasu, który emituje zakład. Kandydat PiS chciałby rozwiązać ten problem w - jak to mówi - sposób radykalnie pozytywny.

- Po pierwsze chodzi o skłonienie przedsiębiorcy do zmiany lokalizacji. Jestem przekonany, że jest to możliwe, i nie chodzi tu o działania negatywne w stosunku do firmy, czy skłanianie do zaprzestania produkcji. Chodzi o to aby taka działalność nie była uciążliwa dla mieszkańców. Chcemy przedsiębiorcy podać dłoń, po to aby znaleźć inne miejsce gdzie firma mogłaby bez ograniczeń oraz bez uciążliwości dla sąsiadów funkcjonować - tłumaczy Wojciech Buczak.

Poseł Wojciech Buczak
Fot. Karol Woliński

Wojciech Buczak przedstawił również plan na zagospodarowanie terenów terenów Res-Drobu, gdyby firma zdecydowała się na przeprowadzkę.

- Teren ten jest dobrze skomunikowany, a mógłby być jeszcze lepiej gdyby zmienić sposób przebiegów torów kolejowych. Na tym terenie można by stworzyć w Rzeszowie centrum biznesowe ponieważ brakuje tutaj takiego miejsca gdzie różne firmy mogłyby ulokować w swoje biura czy pomieszczenia administracyjne. Jest to bardzo atrakcyjny teren do prowadzenie działalności biznesowej i usługowej. Tego typu rozwiązanie przysłuży się mieszkańcom, a także miastu, które będzie miało tereny administracyjne, a dodatkowo okolica zyska pod względem architektonicznym - twierdzi kandydat PiS na prezydenta.

Fot. Karol Woliński

Politycy PiS zaprezentowali przykładowe wizualizacje zagospodarowania terenów po Res-Drobie i obiektów jakie mogłyby tam powstać. O pomyśle stworzenia centrum biznesowego w Rzeszowie opowiedział również radny Robert Kultys.

- Historia zatacza koło. Już 4 lata temu proponowaliśmy, aby stworzyć tego typu centrum w północnej części Rzeszowa. Jednak od tego czasu władze miasta nie podjęły inicjatywy w tej sprawie. Popatrzmy jak rozwijają się inne miasta, każde duże miasto w Polsce chce i pracuje w tym kierunku aby ściągnąć do siebie duże firmy. Dla Rzeszowa ostatnią dużą marką było Pratt & Whitney, które weszło do naszego miasta dawno temu - uważa Robert Kultys.

Radny Robert Kultys
Fot. Karol Woliński

Kandydat PiS na prezydenta stwierdził również, że widzi podobną szansę na stworzenie tego typu inwestycji w innych częściach miasta.

- Takich terenów mamy więcej, na przykład obszar po firmie Zelmer, i tu widzimy możliwość budowania wysokich budynków czy inwestycji przemysłowych, a nie na terenach, które można by wykorzystać pod budownictwo jednorodzinne czy w celach rekreacyjnych - mówi poseł Wojciech Buczak.

Radny Robert Kultys na pytanie, gdzie ewentualnie Res-Drob mógłby znaleźć miejsce do działalności w samym Rzeszowie wskazał, że dobrą lokacją byłyby tereny w pobliżu oczyszczalni ścieków lub elektrociepłowni na Załężu.

Fot. Karol Woliński

Firma Res-Drob deklarowała, że chce przenieść produkcję do 2020 roku, pisaliśmy o tym TUTAJ. Poseł Buczak stwierdził, że chciałby to przyspieszyć.

- Ja jestem zwolennikiem motywacji pozytywnej, nie chcę karać przedsiębiorcy czy narażać go na kolejne kontrole, tylko stworzenie możliwości podjęcia decyzji pozytywnej, aby miał on możliwość funkcjonowania w innym miejscu bez żadnych restrykcji - uważa Wojciech Buczak.

Rzeszowskie Zakłady Drobiarskie Res – Drob sprawiają okolicznym mieszkańcom problemy od wielu lat. W 2015 roku prezydent Rzeszowa wydał decyzję o pozwoleniu zintegrowanym dla zakładu, które pozwoliło zwiększyć produkcję. Od tego czasu sytuacja mieszkańców osiedla 1000-lecia oraz Króla Augusta jest coraz gorsza w związku z uciążliwościami zapachowymi oraz hałasem.

Pod koniec września informowaliśmy, że prezydent Rzeszowa w wyniku kontroli przeprowadzonej przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, rozpoczął postępowanie w sprawie cofnięcia pozwolenia zintegrowanego dla zakładu Res – Drob. Pisaliśmy o tym TUTAJ.

Obecne władze miasta do propozycji polityków PiS podchodzą chłodno, podobnie jak nie dają nadziei na zaangażowanie się ratusza w szybką przeprowadzkę zakładu. Nikłe światełko widzą jedynie w procedurze cofnięcia pozwolenia zintegrowanego.

- Jeżeli chodzi o cofnięcie pozwolenia zintegrowanego dla Res – Drobu, to procedura cały czas trwa i tym głównie zajmuje się WIOŚ, nie mamy dokładnych informacji ile to może potrwać. Natomiast w kwestii pomysłów pana Wojciecha Buczaka, to oczywiście łatwo się obiecuje, ale najważniejsza sprawa na razie, to przeniesienie produkcji Res-Drobu. Mamy deklarację o 2020 roku, że wtedy zakłady zmienią lokalizację, nie możemy też wymagać od przedsiębiorcy nagłych działań w tej kwestii ponieważ tam też pracuje około 300 osób i musimy również patrzeć na ich dobro. Kwestia lokalizacji nowego zakładu, czy to będzie w Rzeszowie czy gdzie indziej, zależy już od właściciela firmy - twierdzi rzecznik prezydenta Maciej Chłodnicki.

Politycy PiS ripostują.

- Ja jako architekt nie znam procedury cofnięcia pozwolenia zintegrowanego podobnie jak nie ma procedury cofnięcia pozwolenia na budowę - mówi tymczasem Robert Kultys. - Jeżeli ktoś w zgodzie z prawem, przy woli miasta uzyskał takie pozwolenie to to jest jego prawo. Jeżeli nie złamał prawa, uzyskał wszystkie dokumenty od miasta, to teraz bardzo trudno jest to cofnąć.

Na beznamiętne podejście władz miasta do sprawy Res-Drobu politycy PiS odpowiadają, że włodarz miasta musi mieć wizję.

- Nie może być tak, że akceptuje się to co istnieje, i dobre rzeczy i złe rzeczy, i tak się to przyklepuje - mówi radny Robert Kultys. - Jeżeli widzimy takie sytuacje jak ta, my musimy mieć wizję. Wizję, która poprawi miasto, wizję, która spowoduje, że miasto będzie nowoczesne. I ta propozycja zmiany lokalizacji zakładów drobiarskich i stworzenia tu dzielnicy biznesowej właśnie jest realizacją takiej wizji. Dlatego chcemy właśnie miasta z wizją.

Karol Woliński