W autobusie do Jasionki ludzie „ubijali się”, żeby się pomieścić. LIST Czytelnika

KATEGORIA: KOMUNIKACJA / 26 lutego 2020

Fot. Paweł Bialic

We wtorek i środę (25 i 26 lutego) w Centrum Wystawienniczo-Kongresowym G2A Arena w Jasionce odbywają się XV Podkarpackie Targi Edukacyjne i towarzyszące im XIII Europejskie Targi Pracy. Jak zwrócił uwagę nasz Czytelnik, pan Dominik, który napisał do nas we wtorek wieczorem, jest jednak problem z komunikacją autobusową do Jasionki.

„Dziś Targi Pracy i Edukacji. Za dwa tygodnie Targi Budownictwa. Dojazd do G2A tylko liniami 51 lub 53, które jeżdżą co godzinę. Ale nie o rozkład jazdy tu chodzi. Coraz bardziej widzę nieudolność planowania transportu miejskiego, także w zakresie dyspozycji taboru. Nie wiem kogo to wina, czy ZTM czy MPK. Ale, jeżeli wiedzą, że na każde targi jeździ zawsze masa ludzi, to można na te dwa dni ściągnąć przeguba np. z linii 27 i dać go na 53 (na 51 zawsze jeździ). Dziś miałem tę nieprzyjemność jazdy służbowo na te targi i muszę przyznać, że ludzie, dosłownie jak w Chinach, „ubijali się”, żeby się pomieścić. A na 27 przegub nie jest potrzebny. Nie ma 100-procentowego obłożenia. To wymysł pewnej pani radnej, stąd jeździ” – twierdzi pan Dominik.

Jak dodaje nasz Czytelnik, tyle mówi się o innowacyjności w komunikacji miejskiej w Rzeszowie, a w tak prostych w sumie sprawach jak przewidywanie, że w przypadku większej imprezy będą potrzebne większe autobusy organizacja transportu publicznego „leży”.

„Dziadostwo i to dosłowne. Po prostu jest mi wstyd, za to miasto...” – nie kryje emocji, jak sam zresztą przyznaje, pan Dominik. Jak dodaje, być może faktycznie część winy leży po stronie organizatorów imprezy, którzy nie zwrócili się do miasta np. o obsługę w tym czasie linii do Jasionki przez większe autobusy. Jednak skoro lista imprez w G2A Arena jest znana, to jego zdaniem po stronie miasta też można to zaplanować bez oglądania się na każdorazowe prośby instytucji organizujących wydarzenia w podrzeszowskim Centrum Wystawienniczo-Kongresowym. A jest ich tam sporo. W innych miastach to działa, tymczasem w „stolicy innowacji” nie bardzo.

„I to świadczy o nieudolności. Ja, prowadząc jednostkę samorządową sam bym zabiegał o kasę dla niej” – przekonuje Czytelnik.

Co na to miasto? Do tematu wrócimy. W środę drugi dzień targów.

Red.