Developres wygrywa w 3 setach. Rzeszowianki ponownie liderem. Mecz błędów na Podpromiu

KATEGORIA: SPORT / 14 lutego 2021

Nie opadł jeszcze kurz po meczu z Chemikiem Police w Pucharze Polski (przegrana rzeszowianek) a już trzeba było walczyć w kolejnym meczu, tym razem ligowym. Developres powetował sobie przegraną z przytupem i wygrał z drużynąz Kalisza 3-0. Rzeszowianki wróciłi tym samy na pierwsze miejsce w tabeli.

Mecz lepiej rozpoczęły rzeszowianki, które dzięki swojej skutecznej grze i błędom przeciwniczek wyszły na dwupunktowe prowadzenie (6-4). Pod koniec seta miejscowym przytrafiło się kilka autowych ataków i na tablicy świetlnej pojawił remis po 20. Wtedy siatkarki Developresu dobrze serwowały, a rywalki miały problem z przyjęciem. Pierwszego seta Rysice wygrały do 22.

Set numer dwa ponownie został dobrze rozpoczęty przez gospodarzy. Tym razem w miarę upływu czasu, większych błędów Developres nie popełniał i pewnie wygrał tę partię do 15.

Chwila dekoncentracji przytrafiła się rzeszowiankom w trzeciej odsłonie meczu. Niedokładności po stronie zespołu z Rzeszowa sprawiły, że z czasem przyjezdne zdołały powiększyć swoją przewagę do czterech oczek (14-10). Wtedy sprawy w swoje ręce wziął duet Aleksandra Rasińska oraz Alexandra Lazić. Szybko udało się doprowadzić do remisu po 15. Potem wraz z Jeleną Blagojević poprowadziły zespół do pewnej wygranej. Mecz obfitował w dużą ilość błędów po obu stronach siatki.

Developres SkyRes Rzeszów – Energa MKS Kalisz 3-0

(25-22, 25-15, 25-22)

DEVELOPRES: Polańska (1), Krajewska (1), Rasińska (6), Blagojević (14), Efimienko-Młotkowska (5), Lazić (14), Krzos (libero) oraz Przybyła (libero), Van Ryk (3), Grabka, Stencel (9), Kaczmar (1) i Fidon-Lebleu.

MKS: Polak (3), Ptak (6), Bednarek (3), Szperlak (4), Gałkowska (18), Mucha (6), Łysiak (libero) oraz Budnik, Gromadowska (1) i Kucharska.

Tekst i fot. Paweł Bialic