Koncertowa gra Resovii. Klasyk PlusLigi dla gospodarzy. Skra bez atutów w ataku

KATEGORIA: SPORT / 21 lutego 2021

To była koncertowa gra Asseco Resovii. W klasyku PlusLigi Rzeszowianie nie dali najmniejszych szans Skrze Bełchatów.

Siatkarze Alberto Giulianiego od początku meczu postanowili pokazać kto będzie rządził na parkiecie. Pierwszy skrzypce grał Robert That, który bardzo długo nie psuł żadnej piłki. Dobre przyjęcie w ekipie z Rzeszowa sprawiło, że rozgrywający Fabian Drzyzga mógł skutecznie gubić blok Skry. Poprawnie w ataku grali Čebulj i Butryn. Gra gospodarzy sprawiała im wiele przyjemności. Przyjezdni w tej części gry popełnili bardzo dużo błędów własnych. Błąd w ataku Ebadipoura zakończył tego seta.

Swoją dobrą grę w całym meczu jeszcze bardziej w drugim secie postanowił zaakcentować Robert Taht. Zawodnicy Skry nie potrafili znaleźć sposobu, na zatrzymanie przyjmującego Resovii. Po przeciwnej stronie siatki obudził się Sander, ale nie porwał całego zespołu na tyle by goście cieszyli się z wygranej w secie.

Ostatni set tego meczu był najbardziej zacięty, ale dopiero w końcówce. Do momentu kiedy to Bieniek swoim atakiem dał remis po 21, prowadziła cały czas Resovia. Emocjonującą końcówkę, w której to grano na przewagi udanym atakiem (mimo potrójnego bloku) zakończył Klemen Čebulj.

Asseco Resovia Rzeszów – PGE Skra Bełchatów 3-0 (25-15, 26-24, 29-27)

RESOVIA: Krulicki (6), Drzyzga (1), Čebulj (14), Butryn (21), Taht (16), Tammemaa (1), Potera (libero) oraz Mariański (libero), Jendryk i Parodi.

PGE: Filipiak, Sander (14), Ebadipour (4), Łomacz (1), Bieniek (11), Huber (8), Piechocki (libero) oraz Petković (6), Katić i Sawicki (1).

Tekst i Fot. Paweł Bialic