Turniej finałowy bez Resovii. Zaksa ponownie za silna. Pozostaje tylko PlusLiga
KATEGORIA: SPORT / 18 lutego 2021
Na przestrzeni kilku tygodni, Resovia po raz trzeci mierzyła się z zespołem z Zaksy. Tym razem stawką meczu był awans do turnieju finałowego o Puchar Polski.
Fatalnie rozpoczęli mecz rzeszowianie. Zaksa przy zagrywce Śliwki zdobyła kilka punktów i szybko osiągnęła 8 punktów przewagi (11-3).
Kilka minut później Butryn zaatakował w antenkę i było jeszcze gorzej, bo 15-7 dla gospodarzy. W kolejnej akcji w roli głównej wystąpił ponownie Śliwka, skutecznie zagrał po skosie i dołożył kolejny punkt. Wypracowana w ten sposób przewaga wystarczyła by gospodarze wygrali inauguracyjną partię
Miejscowi nieco gorzej spisywali się w drugiej części gry. Od połowy seta udało im się jednak wypracować dwa punkty przewagi. To jednak zmieniło się w końcówce seta. Najpierw Taht posłał asa, potem Butryn zaatakował po bloku i było po 19. Resovia wróciła do gry. Trwało to jednak bardzo krótko. Przyjezdnym przytrafiły się Resovii błędy w asekuracji i w ataku. Ponownie seta na swoja korzyść rozstrzygnęła Zaksa.
Trzecia, jak się później okazało ostatnia odsłona meczu, była w zasadzie kopią drugiej. Przez większą cześć toczyła się wyrównana gra. Dopiero pod koniec seta przypomniał o sobie były zawodnik Resovii David Smith. Posłał asa z zagrywki a to oznaczało, że jego zespół prowadził 19-15. O tego momentu gospodarze grali już pewnie i wygrywając cały mecz awansowali do turnieju finałowego o Puchar Polski.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Asseco Resovia Rzeszów 3-0
(25-16, 25-22, 25-19)
ZAKSA: Smith (6), Kaczmarek (16), Kochanowski (8), Toniutti, Śliwka (14), Semeniuk (8), Zatorski (libero) oraz Prokopczuk i Kluth.
RESOVIA: Drzyzga, Buszek, Jendyk (1), Čebulj (10), Butryn (10), Tammemaa (6), Potera (libero) oraz Taht (9), Mariański (libero) , Hain (7), Woicki, Domagała (1), Krulicki.
Tekst i fot. Paweł Bialic