Pierwszy punkt Apklan Resovii w sezonie. Mecz z Sandecją nie zachwycił

KATEGORIA: SPORT / 29 lipca 2022

Foto Adrian Maraś/Twitter Sandecja Nowy Sącz

Apklan Resovia Rzeszów bezbramkowo zremisowała z Sandecją Nowy Sącz w 3. kolejce Fortuna 1 Ligi. W ten sposób „Pasiaki” zdobyły pierwszy punkt w tym sezonie. Spotkanie rozgrywane w Rzeszowie nie zachwyciło poziomem, lepszą drużyną była Resovia, ale nie potrafiła udokumentować tego bramką.

Po pierwsze punkty w sezonie

Resovia przystępowała do piątkowego meczu po dwóch porażkach z Zagłębiem Sosnowiec i Wisłą Kraków i jako jedna z dwóch drużyn w stawce nie zdobyła jeszcze punktu w tym sezonie. Trener „Pasiaków” Tomasz Grzegorczyk ponowie zdecydował się zagrać trójką obrońców. W porównaniu do ostatniego meczu zdecydował się na kilka zmian. W środku obrony w miejsce kontuzjowanego Hoogenhouta zagrał Karol Chuchro. W pomocy na boisku zameldował się Klaudiusz Krasa, a w ataku Paweł Wojciechowski. W składzie Sandecji pojawili się byli resoviacy – Jakub Wróbel i Kamil Słaby.

Mecz rozpoczął się z drobnym opóźnieniem z powodu problemów technicznych z wozem VAR. W spotkanie lepiej weszli piłkarze Resovii. W 3 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego zakotłowało się w polu karnym gości. Do sytuacji doszedł Radosław Adamski, który uderzył piłkę z woleja, ale na posterunku był bramkarz Sandecji Dawid Pietrzkiewicz.

Kolejne minuty były spokojniejsze, obie drużyny grały zachowawczo, stąd nie wiele działo się pod bramkami Pindrocha i Pietrzkiewicza. W 28 minucie z rzutu rożnego dośrodkował pomocnik gości Damian Chmiel, piłka trafiła do Jakuba Wróbla, który głową minimalnie przestrzelił obok bramki.

W końcówce pierwszej połowy mocniej zaatakowała Resovia. W 43 minucie na prawym skrzydle dobrze piłkę rozegrali Wojciechowski z Adamskim, ten drugi zagrał w pole karne do Mikulca, który bez zastanowienia uderzył na bramkę, ale bramkarz gości sparował strzał na rzut rożny. Sandecja próbowała odpowiedzieć strzałem Merebaszwiliego, jednak bez problemu wyłapał go Branislav Pindroch. Pierwsza połowa zakończyła się remisem.

Zmiany dały impuls

Trener gospodarzy postanowił coś zmienić w grze swojej drużyny. Stąd już w przerwie dokonał dwóch zmian. Na boisku pojawił się Daniel Morys i zmienił ostro grającego Bartosza Kwietnia, który miał już żółtą kartkę. Morys zagrał na prawym wahalde, skąd do obrony przesunął się Radosław Adamski. Na boisku pojawił się też nowy nabytek Resovii, napastnik Maciej Górski, który zmienił Kamila Antonika.

Resovia lepiej weszła w drugą połowę. Nieźle wprowadzili się zmiennicy. W 46 minucie Morys przeprowadził rajd prawą stronę i zagrał wzdłuż bramki, a z piłką minimalnie minął się Maciej Górski. Goście mieli swoją okazję w 50 minucie, lewą stroną przebił się Michał Walski, ale nikt nie zamknął jego dogrania w pole karne.

Najbliżej zdobycia bramki dla Resovii w piątkowym meczu był wspomniany już Maciej Górski. W 64 minucie Marek Mróz dobrze odebrał piłkę na połowie rywala i świetnie dograł do napastnika Resovii. Ten już w polu karnym dobrze przyjął piłkę i w sytuacji sam na sam nie potrafił pokonać Pietrzkiewicza. W kolejnych minutach na boisku nie wiele się działo. W rozegraniu akcji obu drużyn brakowało dokładności. Nieco ożywiania w grę gospodarzy wprowadził kolejny nowy piłkarz - Brazylijczyk Bruno Garcia Marcate, ale nie przełożyło się to na sytuacje bramkowe.

Mecz nie zachwycił

Pod sam koniec meczu niezłą pozycję strzelecką wypracował sobie pomocnik Sandecji Damian Chmiel. Będąc w polu karnym zdecydował się na uderzenie, ale piłka przeleciała nad bramką Resovii. Sędzia meczu Karol Iwanowicz doliczył do drugiej połowy 6 minut. Żadna z drużyn nie zdecydowała się mocniej zaatakować pod koniec i mecz zakończył się remisem 0-0. Trzeba przyznać że nie było to efektowne widowisko.

Remis z Sandecją daje Resovii pierwsze punkty w tym sezonie. Następny mecz „Pasiaki” rozegrają na w następną sobotę na wyjeździe z Górnikiem Łęczna.

Apklan Resovia – Sandcja Nowy Sącz 0:0

Apklan Resovia: Branislav Pindroch – Dawid Kubowicz, Bartosz Kwiecień, Karol Chuchro – Radosław Adamski, Klaudiusz Krasa, Rafał Mikulec (83. Bartłomiej Wasiluk), Miłosz Kałahur, Marek Mróz – Kamil Antonik (46. Maciej Górski), Paweł Wojciechowski (62. Bruno Garcia Marcate).

Sandecja: Dawid Pietrzkiewicz – Ivan Nekić, Dawid Szufryn, Jakub Wróbel (69. Mariusz Gabrych), Jakub Iskra (36. Krzysztof Toporkiewicz), Michał Walski, Giorgi Merebashvili (69. Tomasz Boczek), Igor Maślanka (69. Tomasz Nawotka), Kamil Słaby, Damian Chmiel, Łukasz Kosakiewicz.

Zółte kartki: Bartosz Kwiecień, Marek Mróz – Krzysztof Toporkiewicz

Sędzia: Karol Iwanowicz (Lublin)

Widzów: 1833

Karol Woliński

   

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4