Stal Rzeszów pokonała Górnika Łęczna. Świetny mecz Dominika Marczuka

KATEGORIA: SPORT / 31 lipca 2022

Fot. Paweł Bialic

W niedzielnym meczu 3 kolejki Fortuna 1 Ligi Stal Rzeszów pokonała u siebie Górnika Łęczna 1-0. To pierwsze zwycięstwo „Stalowców” w tym sezonie. Świetny mecz rozegrał prawy obrońca Stali Dominik Marczuk, który strzelił bramkę i pewnie grał w defensywie.

Czas na zwycięstwo

Stal Rzeszów przystępowała do niedzielnego meczu z Górnikiem Łęczna po remisie z Chrobrym Głogów i porażce z Puszczą Niepołomice. Trener biało-niebieskich Daniel Myśliwiec tydzień temu zapowiadał, że po remisie i porażce, w końcu czas na zwycięstwo jego drużyny. Zespół z Łęcznej również czekał na pierwszy triumf w sezonie. Dotąd udało im się zgromadzić tylko jeden punkt. W jedenastce Stali na mecz z drużyną z Łęcznej zabrakło Damiana Michalika, który nabawił się kontuzji na treningu przed meczem. Zastąpił go Wiktor Kłos. Oprócz tego kosztem Krzysztofa Danielewicza od pierwszej minuty na boisku zameldował się Bartłomiej Poczobut, który poprzednie dwa mecze ligowe zaczął na ławce rezerwowych.

Probierz na trybunach

Mecz rozgrywany na Stadionie Miejskim w Rzeszowie z trybun obserwował trener reprezentacji Polski U-21 Michał Probierz. Zawody lepiej zaczęli goście z Łęcznej, którzy założyli mocny pressing na obrońców Stali. W 6 minucie na prawej stronie boiska dobrze piłkę rozegrali Serhij Krykun z Karolem Podlińskim, ten drugi ruszył z piłką, poradził sobie z Pawłem Oleksym i będąc w polu karnym uderzył z ostrego kąta. Dobrze w tej sytuacji zachował się bramkarz Stali Przemysław Pęksa, który sparował uderzenie . Stal odpowiedziała kontratakiem, z prawej strony dośrodkował Kłos, ale Andreja Prokić został zablokowany. Z kolejnymi minutami to rzeszowianie przejmowali inicjatywę. Dzięki temu udało się strzelić bramkę po bardzo ładnej akcji. Z prawej strony ruszył z piłką Marczuk, zagrał do Olejarki, ten z pierwszej piłki do Poczobuta, który również na jeden kontakt wypuścił w pole karne Marczuka. Prawy obrońca gospodarzy uderzył z ostrego kąta i pokonał Macieja Gostomskiego.

Wraz z kolejnymi minutami przewaga „Stalowców” rosła, aktywny był Patryk Małecki, który próbował strzelać z dystansu, ale też cofał się do rozegrania. W 29 minucie świetnie zagrał z pierwszej piłki do wchodzącego w pole karne Piotra Głowackiego, ten dograł do Wiktora Kłosa, ale piłkę w ostatniej chwili wybili obrońcy, przed szansą stanął jeszcze Prokić, jego strzał przeleciał jednak obok bramki.

Dobrze z piłką wyglądał Olejarka, obrońcy Górnika często nie potrafili odebrać mu piłki. Pomocnik Stali miał też swoją sytuację, gdy w pole karne dorzucił Wolski, jednak piłka po strzale Olejarki przeleciała obok bramki. Chwilę później Stal miała rzut różny z lewej strony. Po dośrodkowaniu Głowackiego najwyżej do piłki wyskoczył Łukasz Góra i świetnie uderzył w kierunku bramki, bramkarz Górnika popisał się fenomenalną paradą. Górnik do końca pierwszej połowy ograniczał się do kontr, jedyną okazją wartą do odnotowania był strzał z ostrego kąta Karola Podlińskiego, łatwo wyłapany przez Pęksę.

Druga połowa pod kontrolą Stali

Drugą połowę lepiej rozpoczęli goście, którzy próbowali szybko odbierać piłki na połowie Stali, jednak nie przełożyło się to na sytuacje bramkowe. Gospodarze grali odpowiedzialnie, bardzo dobrze na środku obrony wyglądał Łukasz Góra, który kasował większość akcji drużyny z Łęcznej. Dobry mecz rozgrywał Marczuk, oprócz pewności w defensywie, z dobrym skutkiem włączał się w akcje ofensywne.

W 67 minucie przed doskonałą sytuacją stanął Patryk Małecki, który zabrał piłkę obrońcy Górnika Łęczna wychodząc sam na sam zamiast strzelać zdecydował się zagrywać do Olejarki, a jego strzał został zablokowany. Chwilę później na indywidualną akcję zdecydował się prawą stroną Marczuk, jego uderzenie z dystansu nie sprawiło problemu Gostomskiemu. Prawy obrońca Stali oprócz bramki, mógł zaliczyć też bardzo efektowną asystę. Pod sam koniec meczu będąc jeszcze na własnej połowie popędził z piłką prawą stroną, kapitalnie nawinął defensora gości i wyłożył piłkę na 5 metr do Kacpra Piątka, ale zawodnik, który zmienił pod koniec meczu Wiktora Kłosa, trafił w bramkarza gości, a obrońcy wybili piłkę na aut.

Pierwsze trzy punkty

W ostatnich minutach Górnik Łęczna musiał radzić sobie 10-tkę. W 84 minucie drugą żółtą kartką i w konsekwencji czerwoną dostał pomocnik Egzon Kryieziu. Gospodarze do ostatnich minut kontrolowali przebieg spotkania i po końcowym gwizdku sędziego Sebastiana Krasnego mogli cieszyć się z pierwszego zwycięstwa w sezonie.

Stal Rzeszów dzięki wygranej plasuje się na 10 miejscu z 4 punktami po trzech meczach. Górnik Łęczna z jednym oczkiem zajmuje 16 miejsce. „Stalowcy” kolejny mecz rozegrają w poniedziałek 8 sierpnia. Wtedy do Rzeszowa przyjedzie inny beniaminek Ruch Chorzów.

Stal Rzeszów – Górnik Łęczna 1-0 (1-0)

1-0 Dominik Marczuk – 8′

Stal Rzeszów: Przemysław Pęksa – Dominik Marczuk, Łukasz Góra, Paweł Oleksy, Piotr Głowacki – Bartłomiej Poczobut, Bartosz Wolski – Wiktor Kłos (87′ Kacper Piątek), Dawid Olejarka (90+2′ Krzysztof Danielewicz), Patryk Małecki (71′ Kacper Sadłocha), Andreja Prokić

Górnik Łęczna: Maciej Gostomski – Viktor Lykhovydko (83′ Jakub Kwiatkowski), Marcin Biernat, Jonatan De Amo Perez, Karol Podliński, Łukasz Grzeszczyk (69′ Dawid Tkacz), Łukasz Szramowski (46′ Patryk Pierzak), Serhij Krykun, Egzon Kryeziu, Alejandro Garcia Serrano, Karol Turek (46′ Daniel Dziwniel)

Żółte kartki: Egzon Kryeziu 44.

Czerwona kartka: Egzon Kryeziu 85.

Sędzia: Sebastian Krasny (Kraków).

Widzów: 2533

Karol Woliński

Fotorelacja: Paweł Bialic

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4