Niesamowity mecz w Rzeszowie. Dwóch 17-latków dało wygraną Stali

KATEGORIA: SPORT / 27 sierpnia 2023

Fot. Stalrzeszow.pl

Dwóch siedemnastolatków – Szymon Łyczko i Szymon Kądziołka dało Stali Rzeszów pierwszą wygraną w tym sezonie. Niedzielny mecz „Stalowców” z Chrobrym Głogów miał niesamowity przebieg, decydująca bramka na 2-1, padła w 14 minucie doliczonego czasu gry.

Mecz outsiderów

Niedzielny mecz Stali Rzeszów i Chrobrego Głogów można było zareklamować jako starcie dwóch czerwonych latarni, bo obie drużyny zajmowały kolejno przedostatnie i ostatnie miejsce w tabeli. Początek sezonu szczególnie w wykonaniu Stali jest ogromnym rozczarowaniem, zespół Marka Zuba w 5 kolejkach zdobył tylko jeden punkt i liczył, że w domowym meczu z Chrobym, który jeszcze nie zdobył punktów, w końcu uda się wygrać.

Pierwsze minuty niedzielnych zawodów rozgrywanych przy mocno palącym słońcu, miały raczej spokojny przebieg. Stal miała optyczną przewagę, widać było sporą ochotę gry na prawej stronie „Biało-Niebieskich”, gdzie grali Patryk Warczak i 17-letni Szymon Łyczko. Młodzieżowiec Stali świetnie pokazywał się na pozycję i siał spustoszenie w szeregach rywali. Tak było w 11 minucie gdy wpadł w pole karne i z linii końcowej podał wzdłuż bramki, ale nikt z kolegów nie zdołał skorzystać z tego dogrania.

W 26 minucie Łyczko świetnie pograł z Danielewiczem na prawej stronie i podał w pole karne, piłka przeleciała przez szesnastkę i trafiła do Prokicia, a ten oddał ją do Bartłomieja Poczobuta, który uderzył z przewrotki, świetnie w tej sytuacji zachował się bramkarz Chrobrego Damian Węglarz.

Łyczko dał prowadzenie

W końcu Stal strzeliła bramkę i tym samym po raz pierwszy w sezonie wyszła na prowadzenie w meczu. W 34 minucie aktywny w środku Danielewicz rozprowadził piłkę do Sadłochy, który do tej pory był kompletnie bezproduktywny, napastnik Stali przedłużył zagranie do Szymona Łyczki a ten wpadł w pole karne i spokojnym strzałem z prawej nogi pokonał Węglarza. To dla wychowanka Grunwaldu Budziwój drugi gol w tym sezonie.

Do końca pierwszej połowy wynik się nie zmienił. Stal pewnie prowadziła, miała też okazję na podwyższenie, gdy po dograniu Warczaka z prawej strony blisko gola był Prokić. Goście nie stwarzali wielkiego zagrożenia. Wspomnieć można tylko nieudany strzał Mateusza Machaja czy zablokowaną próbę Bartlewicza.

Chrobry wyrównał

W drugą część gry piłkarze Piotra Plewni weszli ze zdecydowanie większym animuszem. W pewnych momentach zamykali Stal na własnym polu karnym. W 48 minucie zza pola karnego uderzył Robert Mandrysz, piłka odbiła się od słupka bramki Jakuba Wrąbla. Stal odpowiedziała szybkim atakiem, napędzonym przez niezmordowanego Szymona Łyczkę, który minął w środku pola jednego z przeciwników, uruchomił Meksykanina Manuela Ponce Garcię, ten wrzucił w pole karne do Sadłochy, który dobrze uderzył głową, ale na posterunku był Węglarz.

Goście nie rezygnowali z ataków i w końcu dopięli swego. W 56 minucie Szymon Bartlewski miał sporo miejsca na prawej stronie, dobrze wrzucił w pole karne, a tam kompletnie niepilnowany Mikołaj Lebedyński spokojnie wyrównał wynik meczu. Chwilę później niezłą okazję dla gości miał Mateusz Ozimek, jego strzał po rykoszecie odbił Wrąbel.

Stal w ostatnich 30 minutach regulaminowego czasu miała kilka sytuacji, dwa razy blisko szczęścia był Sadłocha, groźny przy stałych fragmentach był stoper Kamil Kościelny, trochę ożywienia wniósł Meksykanin Jesus Diaz oraz kolejny 17-latek w ekipie Marka Zuba czyli Szymon Kądziołka, piłka jednak przez długi czas nie chciała znaleźć drogi do bramki. Trzeba zaznaczyć, że duża w tym zasługa bramkarza Chrobrego, który kilka razy popisał się świetnymi interwencjami.

Niesamowita końcówka

Największe emocje czekały na kibiców w doliczonym czasie gry. Sędzia Piotr Idzik doliczył aż 11 minut. Najpierw posypały się kartki, za pyskówkę z sędzią żółty kartonik dostał Jesus Diaz, potem drugą żółtą kartę za kopnięcie po gwizdku i w konsekwencji czerwoną, piłkarz Chrobrego Bartosz Biel. Goście kończyli w mecz w 9, bo jeden z piłkarzy musiał zejść z boiska z urazem, a trener Plewnia wykorzystał limit zmian. W ostatnich minutach Chrobry rozpaczliwie się bronił, w 98 minucie kolejną doskonałą szansę miał Kamil Kościelny, który dostał dobre dośrodkowanie od Krystiana Wachowiaka, strzał stopera Stali minął jednak słupek bramki Węglarza.

Na Hetmańskiej słychać było jęk zawodu, kibice myśleli, że Stal ponownie nie wygra meczu, co gorsza grając z najsłabszą ekipą w stawce, niektórzy fani zaczęli nawet opuszczać stadion przed ostatnim gwizdkiem.

Mecz jednak trochę się przedłużył z uwagi na kartki i urazy. W 104 minucie meczu Szymon Kądziołka znalazł się z piłką przed polem karnym, zamarkował dośrodkowanie, puścił sobie piłkę do przodu, wpadł w pole karne i kapitalnie przymierzył w kierunku długiego słupka, futbolówka przeleciała obok bezradnego Węglarza i wpadła do siatki, a 17-letni rezerwowy Stali wpadł w objęcia swoich kolegów. Chwilę później sędzia Idzik zagwizdał po raz ostatni a „Biało-Niebiescy” mogli cieszyć się z pierwszych 3 punktów wywalczonych w niesamowitych okolicznościach, tym bardziej, że bohaterami zostało dwóch młodzieżowców – Łyczko i Kądziołka.

Stal dzięki zwycięstwu nieco podreperowała swój dorobek punktów i ma ich 4. Dzięki temu zespół Marka Zuba przesunął się na 16 pozycję w tabeli. Chrobry Głogów nadal okupuje ostatnie miejsce i ma 0 punktów.

Fot. Stalrzeszow/Twitter

Stal Rzeszów – Chrobry Głogów 2-1 (1-0)

1-0 Szymon Łyczko 34′

1-1 Mikołaj Lebedyński 56′

2-1 Szymon Kądziołka 90+13′

Stal Rzeszów: 44. Jakub Wrąbel – 2. Patryk Warczak, 26. Łukasz Góra, 14. Kamil Kościelny, 18. Krystian Wachowiak – 10. Bartłomiej Poczobut, 7. Krzysztof Danielewicz (89′ 45. Patryk Mazur), 19. Manuel Ponce Garcia (77′ 27. Cesar Pena), 46. Szymon Łyczko, 17. Kacper Sadłocha (77′ 42. Szymon Kądziołka), 11. Andreja Prokić (66′ 28. Jesus Diaz).

Chrobry Głogów: 1. Damian Węglarz – 9. Mateusz Ozimek, 29. Paweł Tupaj, 3. Michał Michalec, 33. Natan Malczuk (60′ 7. Artur Bogusz), 13. Jakub Kuzdra (75′ 77. Dawid Hanc) – 30. Szymon Bartlewicz, 19. Patryk Mucha, 16. Robert Mandrysz (67′ 6. Sebastian Górski), 89. Mateusz Machaj (67′ 14. Bartosz Biel) – 11. Mikołaj Lebedyński (75′ 10. Rafał Wolsztyński).

Widzów 2654 (w tym 40 kibiców gości).

Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4