[MIESZKAŃCY] W listopadzie w Rzeszowie posadzono 800 drzew. Ale wcześniej tysiące wycięto

W listopadzie w Rzeszowie posadzono 800 drzew. Ale wcześniej tysiące wycięto

KATEGORIA: MIESZKAŃCY / 6 grudnia 2021

Rejon u. Bł. Karoliny i ronda im. Św. Floriana
Fot. Urząd Miasta Rzeszowa

Ratusz chwali się zakończeniem jesiennych nasadzeń drzew w Rzeszowie - w listopadzie przybyło ich blisko 800. Tyle, że w poprzednich latach w mieście wycięto tysiące starych drzew, które nie jest łatwo zastąpić młodymi drzewkami.

Masowe wycinki drzew to od dłuższego czasu temat, który rozpala emocje rzeszowian. Tylko w 2020 r. według ustaleń Społecznych Strażników Drzew decyzje zezwalające na wycinkę drzew dotyczyły aż 1347 szt. i to bez uwzględnienia wycinek w ramach inwestycji drogowych i na terenach osób fizycznych.

Wobec takich faktów nic dziwnego, że temat ochrony terenów zielonych i drzew stał się jedną z ważniejszych spraw dyskutowanych w kampanii wyborczej na prezydenta Rzeszowa. Nowy prezydent obiecywał zmianę polityki miasta w tym zakresie, ale już za prezydentury Konrada Fijołka spore kontrowersje wzbudziły kolejne duże wycinki.

Chodzi o zaplanowaną wcześniej wycinkę kilkudziesięciu drzew przy Zespole Szkół nr 1 (gdzie powstaje nowa hala sportowa) oraz wycinkę przez prywatnego inwestora ponad 40 drzew przy ul. Dominikańskiej. W tym drugim wypadku z powodów formalnych stronie społecznej nie udało się powstrzymać wycinki, a deweloper niemal ostentacyjnie zignorował prośby ratusza o jej wstrzymanie. Także i w tym wypadku pierwotna zgoda na usunięcie drzew była jednak wydana za poprzedniego prezydenta.

W tej sytuacji realizacja obietnic z kampanii wyborczej stała się niemal pilną koniecznością. W listopadzie w różnych punktach miasta posadzonych zostało w sumie blisko 800 drzew.

- Część drzew została posadzona przez rzeszowski Zarząd Zieleni Miejskiej w ramach nasadzeń zastępczych. W listopadzie posadzono w sumie 480 drzew liściastych, 136 drzew iglastych, 591 krzewów oraz pnącza i trawy ozdobne - wylicza Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa.

Sadzone były głównie gatunki drzew rodzinnych, takie jak np. lipy drobnolistne, klony pospolite, dęby szypułkowe, graby pospolite czy brzozy brodawkowate. Nowe drzewa, krzewy i trawy ozdobne pojawiły się m.in. na al. I Armii Wojska Polskiego, al. Witosa, ul. Krzyżanowskiego, w rejonie ulic Obrońców Poczty Gdańskiej i Grabskiego, w Parku Papieskim, na pl. Ofiar Getta i parku na osiedlu Kmity.

- Wszystkie drzewa zaopatrzone zostały w systemy nawadniająco-napowietrzające, a posadzone rośliny objęte zostały przez wykonawcę 3- letnią pielęgnacją i gwarancją - dodaje Gernand.

Ponadto Zarząd Zieleni Miejskiej w listopadzie posadził dodatkowo 179 wysokich drzew (wysokość 4-4,5 metra, średnica pnia 30-45 cm). - Pieniądze na zakup i posadzenie tych drzew zostały zarezerwowane w budżecie miasta na wniosek prezydenta Rzeszowa Konrada Fijołka, niedługo po wyborach - podkreślają przedstawiciele ratusza.

Minie jednak dużo czasu zanim nowe drzewa efektywnie zastąpią w środowisku te stare.

Park Jedności Polonii z Macierzą
Fot. Urząd Miasta Rzeszowa

Park Niezapominajek
Fot. Urząd Miasta Rzeszowa

Pas drogowy ul. Bł. Karoliny
Fot. Urząd Miasta Rzeszowa

Teren rekreacyjny przy ul. Zbyszewskiego
Fot. Urząd Miasta Rzeszowa

Będą badać drzewa tomografem

To nie wszystkie nowości dotyczące drzew w naszym mieście. Rzeszowskie drzewa będą teraz badane tomografem.

- Aby móc profesjonalnie dbać o zieleń potrzebne są nowoczesne narzędzia. Dlatego zadecydowałem o zakupie tomografu, przy pomocy którego badane będą drzewa – mówi Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa.

Tomograf jest już w Rzeszowie. Po raz pierwszy został użyty – testowo w ubiegły wtorek. Pracownicy Zarządu Zieleni Miejskiej sprawdzili kondycję ok. 200-letniego dębu, który jest ozdobą i jedną z wizytówek ulicy Fredry. Badanie tomografem wykazało, że dąb jest w dobrej kondycji.

Urządzenie kosztowało niespełna 40 tys. zł. Jak słyszymy w ratuszu przy jego użyciu badane będą, w pierwszej kolejności, najcenniejsze drzewa w mieście.

Rafk