Pień 200-letniej lipy ocalony. Trafił na Lisią Górę [FOTO]
KATEGORIA: MIESZKAŃCY / 21 sierpnia 2018
Mirosław Ruszała ze Stowarzyszenia Ekoskop i Bartłomiej Gancarczyk, koordynator ds. krajobrazu w Stacji Rzeszów Dziki przy pniu zabytkowej lipy przeniesionym na Lisią Górę Fot. Michał Okrzeszowski
W poniedziałek, 20 sierpnia pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej ścięli pień, który pozostał po dwustuletniej lipie rosnącej przy ul. Sienkiewicza. Lipa drobnolistna była wcześniej pomnikiem przyrody. Z powodu zagrożenia, które stwarzała dla ludzi oraz zabytkowej kapliczki, Rada Miasta zdecydowała jednak o jej wycince. Więcej pisaliśmy o tej sprawie TUTAJ.
Drewno miało trafić na opał, jednak dzięki interwencji ekologów ze Stacji Rzeszów Dziki i Stowarzyszenia Ekoskop miasto zdecydowało, by ten zabytek przyrody przenieść w okolice rezerwatu Lisia Góra. Ścięcie drzewa było pewnym wyzwaniem. Były obawy, że spróchniały w środku pień po prostu się rozsypie, jednak wszystko skończyło się pomyślnie. Kłodę przewieziono w okolice rezerwatu Lisia Góra.
- Udało nam się zakończyć bardzo szybką, pionierską operację przetransportowania pomnika przyrody. Wprawdzie już nie żywego, ale jednak cennego drzewa, które udało się zachować dzięki porozumieniu z miastem oraz dobrej woli wykonawców – mówi Bartłomiej Gancarczyk, koordynator ds. krajobrazu w Stacji Rzeszów Dziki. - Lisia Góra to dla tego drzewa idealne miejsce, gdzie istnieje bioróżnorodność, gdzie przeróżne organizmy szukają siedlisk. Zachowana lipa będzie jeszcze służyła tutaj przez pokolenia – dodaje.
- Mieszkańcy, którzy będą tutaj spacerować, mogą podziwiać to sędziwe drzewo. Będziemy także pokazywać je dzieciom na zajęciach przyrodniczych. Co ciekawe, lipa wykazuje świetną kondycję, ponieważ zabliźniała swoje rany. W środku miała korzenie przybyszowe, dzięki którym mogła odżywiać się własnym próchnem. Myślę, że w lesie to drzewo mogłoby stać jeszcze 200, 300, a nawet 400 lat, jednak oczywiście miasto rządzi się swoimi prawami – mówi Mirosław Ruszała ze Stowarzyszenia Ekoskop.
Kłoda, która znalazła się na Lisiej Gorze, stanowi dolną część pnia pomnikowej lipy. Jej obwód w części odziomka (odziomek to dolna, zazwyczaj najgrubsza część pnia, najczęściej bez gałęzi, zawierająca zwykle drewno o najlepszej jakości technicznej) wynosi 4,53 m, natomiast długość to 3,51 m. Wkrótce obok drzewa pojawi się tablica informacyjna.
- Stała się wspaniała rzecz, że ten okaz udało się zachować. Jest to osobisty sukces Bartka – podkreśla Mirosław Ruszała.
Michał Okrzeszowski
Przenosiny pnia lipy z ul. Sienkiewicza na Lisią GóręFot. Michał Okrzeszowski
Pień lipy już w nowym miejscu, na Lisiej GórzeFot. Michał Okrzeszowski
Bartłomiej Gancarczyk przy ocalonym pniu zabytkowej lipyFot. Michał Okrzeszowski