Plac Garncarski ma być zabudowany. Ale nie tak efektownie jak planowano

KATEGORIA: INWESTYCJE / 29 sierpnia 2023

Plac Garncarski w Rzeszowie - obecnie.
Fot. Karol Woliński

Rzeszowscy radni zgodzili się na zmianę planu zagospodarowania dla terenu placu Garncarskiego gdzie jeden z rzeszowskich deweloperów planuje dużą inwestycję. Nie będzie ona tak efektowna jak wcześniej zapowiadano.

Miał być piec

Teren placu Garncarskiego znajdujący się w rejonie ul. Wierzynka ścisłym centrum Rzeszowa od lat prosi się o nowe zagospodarowanie. Pomysł na to ma firma DevelopRes, która jest właścicielem części placu i chce zbudować tam budynek o funkcji mieszkalno-usługowej.

Planowany budynek miał być bardzo efektowny, jego koncepcja została wybrana w międzynarodowym konkursie i od razu została okrzyknięta jednym z najambitniejszych projektów architektonicznych w Rzeszowie w ostatnim czasie. Inspiracją do formy budynku stał się piec garncarski, co nawiązywało do dawnej funkcji placu przed terenem inwestycji, na którym w ubiegłych wiekach handlowano garnkami.

Plan zagospodarowania pod takie zamierzenia było gotowy w 2017 roku, w 2021 roku jeszcze delikatnie go poprawiano. Nieoczekiwanie rok temu ratusz zdecydował o przystąpieniu do prac nad uchwaleniem kolejnego planu dla tego miejsca. Powodem miały być problemy inwestora z dostosowaniem projektu do naszych warunków klimatycznych.

- Okazało się, że pierwotny projekt nie jest dostosowany do naszych warunków klimatycznych, a materiały użyte na elewacji dostępne są tylko u jednego producenta w Europie. Jak widać temat nie jest łatwy. Dlatego nasi projektanci pracują nad nową koncepcją budynku, która będzie spełniała wszystkie obowiązujące przepisy i normy - tłumaczył nam w zeszłym roku Bogusław Sobczyk, dyrektor ds. marketingu firmy DevelopRes.

Tak zgodnie z koncepcją, która wygrała konkurs miał wyglądać projektowany budynek w ostatniej wersji mieszkaniowej. Obecnie wizja ta jest już nieaktualna
Fot. Materiały inwestora

Bardziej tradycyjna forma

Projekt zmiany planu został przedstawiony podczas wtorkowej sesji Rady Miasta Rzeszowa i zgodnie z zapowiedziami zawiera on zapisy, które ułatwią przeprowadzenie inwestycji na tym terenie, ale z drugiej strony nie przewidują tak efektownej wizji architektonicznej jak poprzednio.

- Ustalenia projektu planu mają ułatwić inwestowanie na tym terenie i zastąpić ambitne ustalenia dotychczas obowiązującego planu, tak by łatwiej można było zagospodarować tę przestrzeń - powiedział Grzegorz Róg z Biura Rozwoju Miasta Rzeszowa.

Jak zwracał główny projektant w Biurze Rozwoju Miasta Rzeszowa, dotychczasowa koncepcja zakładała przede wszystkim pochyłe ściany, które nadawały budynkowi charakterystycznego kształtu pieca.

- W nowym projekcie mamy zabudowę w bardziej tradycyjnej formie - dodał Grzegorz Róg.

Nowy projekt zakłada budowę obiektu z funkcją mieszkalno-usługową. Maksymalna wysokość zabudowy wyniesie do 20 metrów, z dopuszczeniem zwiększenia wysokości 24 metrów od pierzei zachodniej oraz południowej, od strony nowoprojektowanej drogi dojazdowej. Oprócz tego w sąsiedztwie zabytkowej kamienicy przy ul. Wierzynka 12 zabudowa nowego obiektu ma być obniżona do 15 metrów. Na wniosek inwestora w projekcie planu zapisano możliwość realizacji zabudowy w standardzie zabudowy śródmiejskiej.

Schemat nowej zabudowy na tle projektu konkursowego
Fot. Materiały Biura Rozwoju Miasta Rzeszowa - screen z transmisji sesji Rady Miasta

Będzie niedosyt

Rzeszowscy radni rozpatrując uchwałę w sprawie zmiany planu dla terenu placu Garncarskiego, nie kryli zawodu w związku z tym, że obiekt, który może tam powstać, nie będzie tak efektowny jak zapowiadano.

- Niestety trzeba powiedzieć, że nie każdy konkurs udaje się zrealizować w praktyce. Stąd każda inwestycja, która będzie planowana na podstawie tego planu, biorąc pod uwagę zjawiskowość poprzedniego projektu, będzie budziła niedosyt - zaznaczał przewodniczący Komisji Gospodarki Przestrzennej, Robert Kultys z Prawa i Sprawiedliwości, z zawodu architekt.

Krok dalej poszedł przewodniczący Rady Miasta Andrzej Dec z Koalicji Obywatelskiej, który obawiał się, że ta inwestycja wpisze się w trend patodeweloperki.

- Obawiam się, że to co obserwujemy teraz to przejaw niepokojącego trendu, który kojarzy mi się z patodeweloperką. Rozumiem, że to obszar śródmieścia i zgoda by uznać to za strefę śródmiejską jest jakoś usprawiedliwiona, ale trzeba pamiętać, że to pozwala zrezygnować z pewnych wymagań jeżeli chodzi o nasłonecznienie mieszkań czy redukcję terenów zielonych - stwierdził Andrzej Dec.

- Nie powinniśmy się obawiać patodeweloperki w tym przypadku, standard mieszkań będzie szedł w kierunku luksusowych apartamentów – uspokajał Robert Kultys.

Na koniec wypowiedział się również Grzegorz Róg, który wyjaśnił, że przed możliwymi patodeweloperskimi praktykami bronić tej przestrzeni będą zapisy planu zagospodarowania, który nadkłada pewne obowiązki na inwestora.

Po krótkiej dyskusji Rada Miasta ostatecznie uchwaliła nowy plan zagospodarowania dla terenu placu Garncarskiego. Za jego przyjęciem głosowało 15 radnych, 6 się wstrzymało, a 3 było przeciw.

Karol Woliński

Plac Garncarski w Rzeszowie - obecnie.
Fot. Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4