Miasto ma problemy z przetargami. Nie ma ofert, albo ceny są za wysokie

KATEGORIA: INWESTYCJE / 26 lipca 2018

Fot. pixabay.com

Budowa patio w I LO, remont parku przy ul. Rycerskiej czy modernizacja budynku przy pl. Wolności. Co łączy te inwestycje? W ogłaszanych przez ratusz przetargach na ich wykonanie nie zgłosiła się żadna firma. Podobnych przykładów jest więcej. Miasto unieważnia takie przetargi, część z nich jest szybko ogłaszana ponownie, ale rezultaty powtarzanych postępowań bywają różne.

Nie należą też do rzadkości w Rzeszowie przetargi, gdzie wpływa tylko jedna oferta, a cena znacznie przekracza kwotę jaką dysponuje miasto. Bywa, że ofert jest więcej ale proponowane stawki zupełnie rozmijają się z oczekiwaniami miasta. Dla przykładu w przetargu na remont budynku Ochotniczej Straży Pożarnej na Załężu przewidziano na jego wykonanie 180 tys. zł. Wpłynęły dwie oferty firm: jedna na ponad 325 tys. zł, druga na ponad 436 tys. zł. Przetarg unieważniono.

Propozycje oferentów często zupełnie rozmijają się z kosztorysami jakie zostały przygotowane dla samorządu. Zazwyczaj jedyna możliwość jaka pozostaje urzędnikom z ratusza to podwyższenie budżetu inwestycji. Nie zawsze jest to możliwe, a najczęściej wymaga zgody radnych. W rezultacie bywa, że przetargi powtarzane są kilkukrotnie, wciąż bez efektu. Z niektórych mniejszych inwestycji z tego powodu miasto rezygnuje.

Nie jest to jednak problem, który dotyka jedynie Rzeszowa. Dotyczy wielu samorządów w Polsce i trwa od wielu miesięcy. Według raportu firmy badawczej PMR opublikowanego jeszcze na wiosnę, od jesieni było w Polsce kilkadziesiąt dużych przetargów budowlanych, w których oferty znacznie przekraczały budżet inwestora. Najczęściej z tego powodu je unieważniano lub ogłaszano nowe postępowanie.

Według analiz ekspertów, za przyczyną takiego stanu rzeczy stoją m.in. rosnące ceny materiałów budowlanych i brak rąk do pracy w budownictwie. Jest też za mało firm podwykonawczych. Do tego dochodzi wysyp inwestycji finansowanych z funduszy unijnych.

Przedstawiciele wykonawców przekonują z kolei, że za rozmijaniem się ofert firm z budżetami inwestycji przygotowanymi przez samorządy nie stoi zachłanność przedsiębiorców. Chodzi raczej o niedoszacowane kosztorysy, wyższą stawkę godzinową dla pracowników czy już wspomniane podwyżki cen materiałów budowlanych. Problemem są też nieraz bardzo krótkie terminy realizacji.

Dla władz miasta taka sytuacja jest szczególnie niekorzystna ze względu na zbliżające się wybory samorządowe. O ile w przypadku drobnych remontów czy inwestycji o niewielkim znaczeniu, przetargowa porażka jest do przełknięcia, o tyle w przypadku bardziej prestiżowych projektów, w których dodatkowo rozbudzono oczekiwania mieszkańców, jest to bardzo niekorzystne.

Nic jednak nie wskazuje na to, by sytuacja przed jesiennymi wyborami miała nagle ulec zmianie. Według ekspertów problemy ze znalezieniem wykonawców mogą utrzymać się jeszcze przez dwa lata.

Tomasz Wrzesiński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4