Wójt skomentował wyjazd prez. Ferenca i sołtysa Malawy do Warszawy
KATEGORIA: POLITYKA / 22 lipca 2020
Wójt Gminy Krasne Wilhelm Woźniak
Na odbywającej się dziś w Warszawie Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu prezydent Tadeusz Ferenc i sołtys wsi Malawa Eugeniusz Piotrowski zamierzają przekonywać polityków rządowych do zmiany stanowiska w sprawie rozszerzenia Rzeszowa, które Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji zarekomendowała wojewoda podkarpacki Ewa Leniart. Tak poinformował rzeszowski ratusz.
Przypomnijmy, że w kwietniu wojewoda pozytywnie zaopiniowała przyłączenie do Rzeszowa sołectwa Pogwizdów Nowy z gminy Głogów Małopolski, natomiast negatywnie zaopiniowała przyłączenie do Rzeszowa Malawy z gminy Krasne. Było to spowodowane analizą zbyt dużych strat finansowych i groźbą utraty płynności finansowej gminy w przypadku odłączenia od niej tak dużych terenów.
Powszechnie znane są argumenty włodarza Rzeszowa, aby za wszelką cenę przyłączać kolejne wioski do miasta. Z perspektywy władz i mieszkańców gminy wygląda to jednak inaczej.
Wójt Krasnego Wilhelm Woźniak nie kryje zaskoczenia i oburzenia z prób zmiany stanowiska wojewody i Ministerstwu Spraw Wewnętrznych opowiadających się za pozostawieniem Malawy w ramach gminy. Zapytaliśmy wójta o to, jak rozstrzygnąć „wojnę graniczną” pomiędzy Rzeszowem, a gminą Krasne.
– W pełni zgadzamy się z opinią wojewody, że ewentualne połączenie z Rzeszowem powinno dotyczyć całej gminy i powinno odbyć się po ustaleniu warunków i zasad dalszego rozwoju terenów naszej gminy. Wyrywanie wiosek na siłę do miasta w dłuższej perspektywie powoduje, że problemy takich przyłączanych terenów szybko przestają być rozumiane w mieście. Mamy na to przykłady choćby w Białej i Budziwoju.
– Zarówno mnie, jak i wielu mieszkańcom jest przykro słysząc zapowiedzi, że sołtys Malawy Eugeniusz Piotrowski ma angażować się w próbę zmiany granic wbrew opinii wojewody, ale także wbrew oficjalnemu stanowisku wyrażonemu przez malawian. Przypomnę, że w 2016 r. w sprawie przyłączenia wioski do Rzeszowa zdecydowana większość mieszkańców wypowiedziała się przeciw takiej aneksji. Bardziej pozytywny wynik referendum dotyczył przyłączenia do Rzeszowa całej gminy, choć i tu opinie rozłożyły się niemal po połowie.
Wilhelm Woźniak w takim stanowisku mieszkańców widzi objaw utożsamienia się malawian z gminą i chęcią dbania o wspólne interesy społeczności lokalnej. Wylicza także, że w ostatnich latach mieszkańcy Malawy mogą czuć wiele satysfakcji z rozwijających się inwestycji samorządowych w wiosce. Są to:
remont głównej drogi i chodników biegnących przez miejscowość;
zamontowanie sygnalizacji świetlnej na wąskim fragmencie drogi pod Wzgórzem Magdalenka i przygotowania do jej docelowego poszerzenia do dwóch pasów ruchu;
powstanie kortu tenisowego na terenie szkoły podstawowej i kilku placów zabaw;
rozpoczęcie remontu drogi obwodowej wraz z parkingami wokół kościoła parafialnego, oraz rozpoczęcie budowy dalszego jej ciągu jako tzw. „drogi na Zagórę”;
budowa dużego terenu rekreacyjno-wypoczynkowego na Wzgórzu Magdalenka.
Wójt Woźniak uważa, że ostateczna decyzja rządu w sprawie zmian granic Rzeszowa powinna brać pod uwagę stanowisko wojewody Ewy Leniart, która według niego obiektywnie oceniła skutki ekonomiczne i społeczne arbitralnego zabrania gminie terenu Malawy.
Przypomnijmy, że Wojewoda Podkarpacki w opinii z kwietnia tego roku sama zasugerowała władzom Rzeszowa, że znacznie korzystniejsze dla obu społeczności byłoby dążenie do zgodnego połączenia miasta i całej gminy Krasne. Nie tyko zabezpieczyłoby to tereny Krasnego przed drastycznym spadkiem własnego budżetu, ale zapewniłoby Rzeszowowi i gminie dodatkowy, wielomilionowy bonus rządowy za zgodne połączenie obu terytoriów.
Red.