A. Itner i J. Kaźmierczak. Czy Rzeszów jest gotowy na takich prezydentów?

KATEGORIA: POLITYKA / 24 lutego 2021

Agnieszka Itner i Jolanta Kaźmierczak
Fot. Paweł Bialic

Na politycznej giełdzie wciąż pojawiają się kolejne nazwiska kandydatów i potencjalnych kandydatów na prezydenta Rzeszowa.

We wtorek, jak doniosły rzeszowskie media, do grona osób, które zadeklarowały swój start dołączyła Agnieszka Itner z lewicowej Partii Razem. Po poniedziałkowej deklaracji PSL o poparciu kandydatury Edwarda Słupka, to już kolejna zapowiedź samodzielnego startu osoby z kręgów opozycji, wbrew sygnalizowanemu wcześniej zamiarowi uzgodnienia i wystawienia przez nią wspólnego kandydata.

Agnieszka Itner znana była dotąd głównie jako współorganizatorka Manify Rzeszów, Marszów Równości i strajków kobiet w Rzeszowie. Aktywnie uczestniczyła w różnych protestach i manifestacjach - proaborcyjnych i środowisk LGBT. Do tej pory bezskutecznie jednak próbowała dostać się do sejmiku województwa, europarlamentu czy Sejmu.

W drodze do rzeszowskiego ratusza Itner ma poparcie własnej partii, może też liczyć na wsparcie wspomnianych wcześniej organizacji, w których działalność jest zaangażowana. Kandydatka stara się też o poparcie ruchów i stowarzyszeń miejskich.

Czy takie wsparcie wystarczy i czy rzeszowianie są gotowi na poparcie takiej kandydatury w wyścigu do rzeszowskiego ratusza? Trudno oceniać realne szanse Agnieszki Itner, ale nie da się ukryć, że reprezentuje dość skrajne poglądy zarówno w sensie społecznym jak i politycznym, zwłaszcza jak na podkarpackie warunki. A jak pokazują różnego rodzaju wybory Polacy generalnie skrajności unikają.

Co zrobi PO?

Wśród nazwisk kolejnych potencjalnych kandydatów opozycji pojawiło się z kolei nazwisko Jolanty Kaźmierczak z Platformy Obywatelskiej. To wieloletnia rzeszowska radna, szefowa klubu PO w Radzie Miasta, przewodnicząca Komisji Inwestycji i Pozyskiwania Funduszy Unijnych, a także przewodnicząca Rady Osiedla Kotuli.

Jak słyszymy od osób z otoczenia PO, pojawienie się nazwiska Jolanty Kaźmierczak może być związane z chęcią poddania tej kandydatury pod osąd społeczny. Głównie po to, by sprawdzić jakie ta kandydatura wywoła reakcje wśród rzeszowian. Ewentualne postawienie na Jolantę Kaźmierczak, związane jest też z tym, że problemem Platformy Obywatelskiej jest brak mocnych kandydatów związanych z Rzeszowem, którzy równolegle funkcjonują w polityce na szczeblu regionalnym i ogólnopolskim. Stąd pojawiające się spekulacje wokół nazwisk posłów Pawła Kowala i Pawła Poncyljusza czy europosłanki Elżbiety Łukacijewskiej. Politycy ci jednak realnie nie kwapią się do startu w Rzeszowie.

Wciąż otwarte jest także pytanie, czy byłaby ona ewentualną kandydatką samej PO (czy szerzej Koalicji Obywatelskiej, grupującej m.in. Nowoczesną), czy też także innych ugrupowań opozycyjnych do partii rządzącej. Mowa np. o Nowej Lewicy (SLD plus Wiosna) czy ruchu Polska 2050 Szymona Hołowni. Choć liderzy deklarują rozmowy i uzgodnienia, to sądząc po pojawianiu się kolejnych nazwisk chętnych by stanąć w walce o fotel prezydenta z kręgów opozycyjnych, można odnieść wrażenie, że takiej zgody co do wystawienia wspólnego kandydata na prezydenta Rzeszowa jednak nie ma.

Kto jeszcze?

Jeśli zatem wspólnego kandydata wyłonić się nie uda, to jakie jeszcze niespodzianki nas czekają? Wiesław Buż, szef SLD na Podkarpaciu i poseł Lewicy deklarował, że na start z poparciem tego ugrupowania nie może liczyć np. Marta Niewczas. A właśnie nazwisko byłej rzeszowskiej radnej wciąż na giełdzie nazwisk potencjalnych kandydatów się pojawia.

Sama Niewczas deklaracji o starcie co prawda nie złożyła, ale zapowiedział, że wkrótce poznamy decyzję w tej sprawie. Jej kolejne wpisy na portalach społecznościowych wskazują na stałe „puszczanie oka” do rzeszowskich wyborców i chęć przynajmniej wysondowania co o jej kandydaturze sądzą mieszkańcy stolicy Podkarpacia.

Przypomnijmy, że do tej pory swój start zadeklarował Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości z Solidarnej Polski, którego wsparł ustępujący prezydent Tadeusz Ferenc, a także były poseł Kukiz’15 z Rzeszowa Maciej Masłowski. Wystawienie swojego kandydata ogłosiło we wtorek także Porozumienie Jarosława Gowina. W tym przypadku kandydatów jest dwóch: Waldemar Kotula, radny Rzeszowa i Arkadiusz Opoń, wiceprezes Polskiej Organizacji Turystycznej. O tym, który z nich wystartuje mają rozstrzygnąć prawybory. Swojego kandydata, jak już wspomnieliśmy, zapowiedział też PSL. Ma nim być Edward Słupek, prezes spółdzielni mieszkaniowej „Zodiak” w Rzeszowie.

Wystawienie własnego kandydata zadeklarował także rzeszowski okręg Prawa i Sprawiedliwości. Wydaje się, że największe szanse by nim zostać ma Ewa Leniart, wojewoda podkarpacki.

Red.

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4