Nowy projekt studium Rzeszowa. Czy tym razem obędzie się bez awantury?

KATEGORIA: MIESZKAŃCY / 1 czerwca 2023

Fot. Paweł Bialic/CzytajRzeszów.pl

Rzeszowski ratusz w piątek 2 czerwca ma opublikować kolejną wersję projektu nowego Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego dla Miasta Rzeszowa. To dokument mający ogromną wagę jeżeli chodzi o planowanie miasta, ale jak okazało się również rok temu, mogący wzbudzać duże emocje wśród mieszkańców. - Nowe studium przede wszystkim stara się uporządkować zasady przestrzenne w naszym mieście, ale ten projekt nie jest pozbawiony wad, zobaczymy jak odbiorą go mieszkańcy - twierdzi szef Komisji Gospodarki Przestrzennej w Radzie Miasta radny Robert Kultys.

Awantura o studium

Przyjęcie nowego studium dla władz miasta, to jedno obecnie z ważniejszych zadań. Dokument nazywany przez prezydenta Konrada Fijołka „Przestrzenną Konstytucją Miasta”, ma mieć kolosalny wpływ na dalsze planowanie miejskiej przestrzeni. Ma to być również ważne narzędzie w obronie terenów zielonych i opanowaniu chaosu urbanistycznego.

Pierwsze podejście ratusza do przyjęcia nowego studium okazało się dużą porażką. Zaprezentowany rok temu dokument został fatalnie przyjęty przez część mieszkańców. Dyskusje publiczne na temat jego założeń przeradzały się w awantury, podczas których prezydent Fijołek i urzędnicy zbierali liczne głosy krytyki.

Przeciw studium opowiadały się przede wszystkim osoby mieszkające na terenach przyłączonych do Rzeszowa – Budziwoja, Bzianki, Przybyszówki czy Matysówki. Czemu się sprzeciwiali? Chodziło o wskazanie sporych połaci terenów ich osiedli jako zieleń krajobrazową. Planiści tłumaczyli, że jest to konieczne, by zrównoważyć ilość terenów zielonych i zabudowy pod kątem prognozy liczby ludności miasta. To na wspomnianych osiedlach mogło jednak skomplikować zabudowę dużej części działek, które są własnością prywatną, choć przyjęcie studium nie oznaczało blokady zabudowy danej działki, stałoby się to dopiero w przypadku przyjęcia planu zagospodarowania. Do tego protestujący mieszkańcy podnosili argument mówiący o tym, że określenie ich ziemi w studium jako zieleni, obniży jej wartość.

4 tys. uwag

Mieszkańcy zaczęli organizować się w liczne grupy i głośno protestować przeciw studium. Swoje niezadowolenie wyrażali w uwagach, które mogli składać do projektu studium. Było ich blisko 4 tysiące. Ratusz ugiął się pod presją społeczną i zapewnił że „Przestrzenna Konstytucja Miasta” będzie poprawiona.

W grudniu zeszłego roku władze miasta poinformowały o zakończeniu procesu rozpatrywania uwag. Dotyczyły one 7799 działek na terenie Rzeszowa. Najwięcej złożyli mieszkańcy takich osiedli jak Budziwój, Przybyszówka, Bzianka, Słocina. Większość uwag dotyczyła możliwości zabudowy terenów, które w projekcie studium oznaczone zostały kolorem zielonym jako zieleń krajobrazowa, czyli kwestii najmocniej krytykowanej w poprzednim projekcie studium.

Te uwagi w dużej części zostały rozpatrzone przez prezydenta pozytywnie. Ma to oznaczać, że na terenach, które zostały w pierwszym projekcie wskazane jako zieleń krajobrazowa, będzie dopuszczona możliwość zabudowy jednorodzinnej.

Po kilku miesiącach prac nad wprowadzeniem uwag do projektu, w końcu poznamy nową wersję studium. W piątek 2 czerwca Biuro Rozwoju Miasta Rzeszowa ma udostępnić dokument do wglądu publicznego. Na wtorek 6 czerwca na godz. 17.00 w Kinie Zorza zaplanowano z kolei dyskusję publiczną nad założeniami projektu. Podobno studium ma prezentować mieszkańcom sam prezydent Konrad Fijołek.

Mieszkańcy, podobnie jak poprzednio, będą mogli składać uwagi do projektu, które rozpatrzy prezydent. Będzie to możliwe w terminie od 2 czerwca do 13 lipca.

Uwagi będzie można składać na piśmie w formie papierowej na adres Biura Rozwoju Miasta Rzeszowa ul. ks. Józefa Jałowego 23a, 35-010 Rzeszów. Oprócz tego jest też możliwość złożenia ich online za pośrednictwem poczty elektronicznej na adres: sekretariat@brmr.erzeszow.pl, elektronicznej skrzynki podawczej Biura Rozwoju Miasta Rzeszowa na platformie ePUAP, z podaniem imienia i nazwiska lub nazwy jednostki organizacyjnej i adresu, oznaczenia nieruchomości, której uwaga dotyczy, w nieprzekraczalnym terminie.

„Studium nie jest pozbawione wad”

Według Roberta Kultysa, architekta, rzeszowskiego radnego Prawa i Sprawiedliwości i szefa Komisji Gospodarki Przestrzennej w Radzie Miasta, studium jest szansą na uporządkowanie zasad przestrzennych w Rzeszowie. Rzeszowski radny również podkreśla, że obowiązujące od 20 lat aktualne studium zdaje się nie pełnić już takiej roli. Przypomnijmy ze wskazywała na to także kontrola dotycząca ochrony terenów zielonych przeprowadzona przez Najwyższą Izbę Kontroli w rzeszowskim ratuszu.

- Obowiązujące od 20 lat dotychczasowe studium było mocno oderwane od rzeczywistości. W wielu miejscach zapisy rażąco różniły się od faktycznego sposobu zagospodarowani terenu i w ten sposób taki dokument po prostu przestał już pełnić rolę wyznacznika kierunków rozwoju Rzeszowa - twierdzi Kultys, który widział już nową wersję studium i zaznacza, że nie jest ona pozbawiona wad.

- Ich brak byłby zresztą nawet zaskakujący biorąc pod uwagę jak szeroki zakres ma to opracowanie. Już teraz można zauważyć zapisy, które budzą wątpliwości. Zobaczymy, jakie oceny i wnioski pojawią się w czasie dyskusji publicznej - twierdzi szef Komisji Gospodarki Przestrzennej w rzeszowskiej Radzie Miasta.

Co z planem ogólnym?

Jak zaznacza Robert Kultys, nowe studium będzie też niezbędne, aby w przeciągu najbliższych 2-3 lat samorząd przygotował na jego bazie plan ogólny dla całego miasta. To nowość w polityce przestrzennej, przygotowywana w ostatnich latach przez rząd. W ostatnim tygodniu ustawę o wprowadzeniu planów ogólnych przegłosował Sejm, teraz zajmie się nią Senat.

- Ta ustawa mocno zmodyfikuje ustrój przestrzenny w Polsce - zauważa rzeszowski radny.

Plan ogólny ma zastąpić studium i będzie musiał być uchwalony w każdej gminie do 2026 roku. W przeciwieństwie do studium, plan ogólny gminy, będzie aktem prawa miejscowego. Według Ministerstwa Rozwoju i Technologii, nowe rozwiązanie ma uprościć, przyspieszyć i ujednolicić procedury dotyczące planowania przestrzennego w gminach.

Jak zaznacza radny Kultys, biorąc pod uwagę, że w kraju jest określona liczba urbanistów, dla samorządów będzie to trudne, by zmieścić się z opracowaniem planów ogólnych w założonym przez rząd terminie. Dla Rzeszowa przygotowane właśnie nowe studium może okazać się w tym kontekście bardzo pomocne.

- Nasze rzeszowskie studium będzie doskonałą podstawą do wykonania takiego planu - twierdzi Kultys.

Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4