Wizyta Budki. Mylił miejsca i miasta ale konsekwentnie poparł Konrada Fijołka

KATEGORIA: POLITYKA / 27 kwietnia 2021

Borys Budka.
Fot. Paweł Bialic

Najazdu opozycji na Rzeszów ciąg dalszy. Kandydujący na prezydenta miasta Konrad Fijołek kontynuuje kampanię wyborczą w oparciu o znanych polityków opozycji. Kreujący się na kandydata obywatelskiego i apolitycznego, wiceprzewodniczący Rady Miasta tym razem wystąpił na wspólnej konferencji prasowej z przewodniczącym Platformy Obywatelskiej Borysem Budką. Nie obyło się bez przestrzegania mieszkańców przed, jak to określał Borys Budka, kandydatami przywiezionymi z teczki.

– Konrad Fijołek nie został przywieziony w teczce z Warszawy, jest osobą która nie musi udawać, że nie przynależy do partii politycznej albo wstydzi się swojego promotora ministra sprawiedliwości. Nie jest osobą, która starała się o mandat posła, a potem z niego zrezygnowała. Wreszcie nie jest osobą, dla której wybory prezydenckie są tylko poligonem i wcześniej kandydowała na prezydenta Gdańska – mówił Borys Budka mając na myśli oczywiście kontrkandydatów Konrada Fijołka, czyli Ewę Leniart, Marcina Warchoła i Grzegorza Brauna.

Budka najwyraźniej jednak sam był mało zorientowany w sprawach rzeszowskich, a wręcz na niektórych sprawiał wrażenie, że nie wiedział, do jakiego miasta przyjechał. Najpierw pomylił gmach Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego, gdzie odbywała się konferencja prasowa, z Urzędem Marszałkowskim, gdzie trwała sesja Sejmiku. Później zachwalając kandydaturę Konrada Fiołka mówił, że ma on wygrać prezydenturę… we Wrocławiu.

Szef Platformy Obywatelskiej odniósł się również do zapowiadanego przeniesienia terminu wyborów prezydenckich, które pierwotnie zaplanowano na 9 maja. Przesunięcie terminu wyborów w Rzeszowie na czerwiec, zdaniem Borysa Budki ma głównie związek z dobrymi wynikami w sondażach kandydata opozycji.

Opinia Budki o tyle zaskakuje, że w zeszłym roku, gdy trwała kampania prezydencka, to właśnie PO „biła się” o przesunięcie terminu tamtych wyborów o wiele miesięcy i wprowadzenie stanu wyjątkowego. Argumentowała to zagrożeniem epidemicznym, choć wskaźniki zachorowań i hospitalizacji były wtedy niższe niż obecnie.

Natomiast według najnowszej opinii Głównego Inspektora Sanitarnego oceniającego przetaczanie się w Polsce kolejnej fali zachorowań, wszystkie akty wyborcze powinny zostać przeniesione na drugą połowę czerwca. Wszystko wskazuje na to, że wybory w Rzeszowie odbędą się 13 czerwca. Taki termin pojawił się w projekcie rozporządzenia premiera Mateusza Morawieckiego ogłoszonym w poniedziałek. Tymczasem jeszcze przed tym jak projekt rozporządzenia ujrzał światło dzienne szef PO kreślił plany wygrania przez Konrada Fijołka wyborów nawet w pierwszej turze. Pomóc miało w tym posiedzenie Rady Krajowej PO, które odbędzie się już w ten czwartek w Rzeszowie.

– Można wygrać wybory w pierwszej turze, ale pod warunkiem, że wszyscy się zaangażujemy. Dlatego w czwartek odbędzie się tutaj Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej, by pokazać jak ważny jest samorząd – zaznaczył przewodniczący Budka.

Konrad Fijołek w czasie konferencji chwalił się przede wszystkim dobrymi wynikami sondażu zrealizowanego przez IBRiS dla Radia Zet. Zgodnie z tym sondażem może on liczyć na prawie 42 procent głosów w wyborach. Na drugim miejscu znalazła się Ewa Leniart z 24-procentowym poparciem. Trzecie miejsce zajął Marcin Warchoł z 16 procentami poparcia a stawkę zamykał Grzegorz Braun z 11 procentami poparcia. 6 procent ankietowanych nie wiedziało na kogo odda głos.

Konrad Fijołek.
Fot. Paweł Bialic

Oprócz Borysa Budki, poparcie dla Konrada Fijołka wyraził również wspomniany już poseł KO Paweł Kowal, który podobnie jak kandydat na prezydenta Rzeszowa urodził się i dojrzewał w Rzeszowie. Co ciekawe, Paweł Kowal po tym jak z urzędu zrezygnował Tadeusz Ferenc, sam był brany pod uwagę jako kandydat na prezydenta ze strony Platformy Obywatelskiej. Mimo propozycji miał odmówić z powodów osobistych – wolał pozostać wraz z rodziną w Warszawie. Dlatego też pewnie nie chciał zbytnio wchodzić w narrację mówiącą o tym, że Konrad Fijołek jest jedynym kandydatem z Rzeszowa, a pozostali dbali o karierę poza stolicą Podkarpacia.

Poseł Kowal opowiadając o tym, jak Konrad Fijołek jego zdaniem zna problemy miasta, uderzył również w bardziej polityczny kontekst kampanii wyborczej w Rzeszowie. Partie opozycyjne mają nadzieję, że wygrana w wyborach w Rzeszowie, mogłaby stać się przyczynkiem do wzrostu ich notowań w skali ogólnopolskiej.

– Z całego serca popieram Cię, Jeżeli trzeba będzie, będę uczestniczył w kampanii ile sił. Wiem jak tego potrzebuje Rzeszów. Nie chcę być patetyczny, ale wiem jak bardzo tego potrzebuje Polska – mówił w kierunku Konrada Fijołka poseł Koalicji Obywatelskiej.

Karol Woliński

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4