Mieszkańcy Matysówki chcą przywrócenia linii nr 5. Zdecyduje prezydent?

KATEGORIA: KOMUNIKACJA / 21 grudnia 2022

Fot. Paweł Bialic

Mieszkańcy osiedla Matysówka chcą przywrócenia linii nr 5, która została zlikwidowana od 19 grudnia. Zebrali podpisy pod protestem. Odpowiedź na pytanie co dalej z „piątką” być może przyniesie planowane spotkanie z prezydentem Konradem Fijołkiem.

Przypomnijmy, że od poniedziałku linia nr 5 biegnąca z Matysówki do ul. Lubelskiej już nie kursuje. Choć przywrócono trasy innych linii biegnących pod oddanym po przebudowie wiaduktem przy ul. Batorego, to w sprawie tej linii zapadła decyzja o likwidacji. Powód? Zarząd Transportu Miejskiego tłumaczył, że skierowanie jej na starą trasę oznaczałoby ponowne nałożenie się połączeń na trasie Trembeckiego – Powstańców Warszawy (5,3 km) z linią nr 12. Nie zdecydowano jednak o zmianie trasy, ale o kasacji całej linii. W zamian wydłużono do pętli na Matysówce niektóre kursy linii nr 18.

Mieszkańców Matysówki to nie satysfakcjonuje, bo likwidacja „piątki” odcina im m.in. bezpośrednie połączenie z przychodnią i szkołami przy ul. Hetmańskiej czy targowiskiem przy ul. Targowej. Chodzi też o brak późnych kursów w rejon ul. Siemieńskiego i Trembeckiego gdzie znajdują się zakłady Nestle i Koral. Twierdzą, że tego nie zapewnia linia nr 18.

W proteście przeciw zabraniu im „piątki”, która na osiedle kursowała od maja 1975 r. w niedzielę po mszach św. zebrali 250 podpisów. Trafiły do ratusza. Mieszkańcy uważają, że Matysówka została taką decyzją skrzywdzona.

Będzie spotkanie z prezydentem

We wtorek (20 grudnia) dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego Anna Kowalska spotkała się z prezydentem Konradem Fijołkiem. Decyzja o tym co dalej z piątką będzie w dużym stopniu zależeć od niego.

- Na pewno prezydent będzie chciał się spotkać z przedstawicielami mieszkańców żeby porozmawiać na temat tej linii i wysłuchać ich argumentów - mówi Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa.

W drugiej połowie stycznia ZTM ma wprowadzać korekty do rozkładów jazdy. - Do tego czasu zostaną przedstawione jakieś propozycje - zapowiada Gernand. Jakie? Na razie nie wiadomo.

Teoretycznie w grę może więc wchodzić zarówno przywrócenie „piątki” być może już na innej trasie, a także zmiany na linii nr 18.

Kiedy dojdzie do spotkania z prezydentem? Na pewno już nie przed świętami.

- Mieszkańcy będą wypracowywać rozwiązania, które przedstawimy na spotkaniu z prezydentem - mówi Beata Żmuda, przewodnicząca Rady Osiedla Matysówka.

Mała frekwencja na „piątce”?

Mieszkańcy Matysówki twierdzą, że z linii nr 5 korzystało wielu pasażerów. Ratusz tymczasem dysponuje statystykami, które mają tego nie potwierdzać.

Według tych danych z „piątki” na odcinku od pętli przy ul. Matysowskiej do pętli przy ul. Łukasiewicza (os. Zalesie) w dni robocze średnio dziennie korzystało 325 osób na 34 kursach. To daje mniej niż 10 osób na kurs. Na Łukasiewicza wysiadało 75 osób (spośród 325) np. przesiadając się na inne linie, reszta jechała dalej.

- Te dane o niczym nie przesądzają - zastrzega jednak Artur Gernand.

Decyzja co dalej z „piątką” i komunikacją miejską na Matysówce ma zapaść przed wprowadzeniem wspomnianych zmian w rozkładach w drugiej połowie stycznia. Według nieoficjalnych informacji może wówczas dojść jednak do likwidacji kolejnych linii dublujących trasy. Powód? Szukanie przez ratusz oszczędności.

Rafk

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4