Narodowcy chcą „wysłać” pomnik do Putina. Czekają na reakcję władz miasta
KATEGORIA: POLITYKA / 29 marca 2022
Fot. Tomasz Buczek/Facebook
Przedstawiciele rzeszowskiego Ruchu Narodowego opakowali czarną folią Pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej w Rzeszowie i symbolicznie zaadresowali przesyłkę do Władimira Putina. W ten sposób narodowcy chcą wywrzeć presję na władzach Rzeszowa w kwestii rozbiórki monumentu.
Pomnik nadal stoi
Przypomnijmy, że dyskusja na temat rozbiórki Pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej z placu Ofiar Getta wróciła w związku z atakiem Rosji na Ukrainę. O usunięcie monumentu do władz Rzeszowa apelują różne środowiska. Pomóc w rozbiórce i przeniesieniu obiektu na cmentarz żołnierzy Armii Radzieckiej i budowie nowego pomnika oferuje Instytut Pamięci Narodowej. Władze Rzeszowa nie wykluczają, że rozbiorą monument, ale do tej pory nie zapadła żadna wiążąca decyzja w tej sprawie.
Ponad tydzień temu próbę usunięcia obiektu podjął Społeczny Komitet Zniesienia Pomnika Armii Czerwonej , jednak powstrzymała go policja. Przedstawiciele komitetu zapowiadali, że nie ustaną w staraniach dotyczących likwidacji pomnika z przestrzeni publicznej, liczyli że ratusz w końcu podejmie decyzje co do przeniesienia monumentu. Do tej pory nic takiego się nie stało.
„Przesyłka” do Putina
Teraz do akcji wkroczyli przedstawiciele Ruchu Narodowego. We wtorek lider
Ruchu Narodowego na Podkarpaciu Tomasz Buczek poinformował na Facebooku o tym, że opakowali pomnik czarną folią i zaadresowali „przesyłkę” do prezydenta Rosji Władimira Putina.
- Ostreczowaliśmy dzisiaj Pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej w Rzeszowie i tak przygotowaną paczkę symbolicznie zaadresowaliśmy do Władimira Putina - napisał na swoim profilu facebookowym Tomasz Buczek.
Akcja narodowców ma na celu wywarcie presji na władzach miasta i Radzie Miasta w kwestii podjęcia działań dotyczących usunięcia pomnika. We wtorek odbywa się sesja Rady Miasta Rzeszowa, wcześniej pojawiały się informacje, że temat pomnika będzie poruszony podczas obrad.
- Do zobaczenia na sesji panowie Konrad Fijołek i Andrzej Dec oraz pozostali radni. Oczekuje, że w końcu zajmujecie się tym haniebnym pomnikiem - dodał w swoim wpisie Tomasz Buczek.
Narodowcy pojawili się we wtorek w ratuszu. Na balkonie sali sesyjnej rozwiesili transparent. Tomasz Buczek złożył pismo do przewodniczącego Dec z prośbą o zgodę zabranie głosu.
Ostatecznie do głosu podczas obrad Rady Miasta nie zostali dopuszczeni.
Karol Woliński
Fot. Tomasz Buczek/Twitter