Była już próba rozbiórki, „paczka” do Putina. A na sesji o pomniku cisza

KATEGORIA: POLITYKA / 30 marca 2022

Fot. Materiały Młodzieży Wszechpolskiej

Kolejne incydenty związane z próbami usunięcia Pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej z placu Ofiar Getta w Rzeszowie na razie nie zmieniły stanowiska władz Rzeszowa w tej sprawie. Tematu rozbiórki monumentu nie poruszyli też rzeszowscy radni podczas wtorkowej sesji. Nadal więc nie wiadomo jaka przyszłość czeka pomnik.

Była już próba rozbiórki

Głosy mówiące o potrzebie rozbiórki Pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej pojawiły się w związku z atakiem Rosji na Ukrainę. O usunięcie obiektu z przestrzeni publicznej zgodnie z ustawą dekomunizacyjną apelują do ratusza różne środowiska. Powstał nawet Społeczny Komitet Zniesienia Pomnika Armii Czerwonej. Pomoc w usunięciu obiektu deklaruje Instytut Pamięci Narodowej.

Mimo to władze Rzeszowa nie kwapią się do działań w kierunku usunięcia pomnika. Ratusz tłumaczył to tym, że obecnie priorytetem jest pomoc uchodźcom z Ukrainy. Oprócz tego magistrat nie wyklucza, że pomnik rozbierze, ale dotąd nie podjęto w tej sprawie żadnych konkretnych decyzji.

Bierność ratusza w sprawie pomnika spowodowała, że sprawy w swoje ręce próbowali wziąć mieszkańcy i środowiska narodowe. W sobotę 19 marca przedstawiciele społecznego komitetu usunięcia pomnika, wspomagani przez byłego posła i szefa KPN Adama Słomkę, próbowali rozebrać pomnik za pomocą ciężkiego sprzętu. Przeszkodziła im policja.

Fot. Materiały Młodzieży Wszechpolskiej

Akcja narodowców

Z kolei we wtorek 29 marca, tuż przed rozpoczęciem sesji Rady Miasta Rzeszowa przedstawiciele podkarpackiej Młodzieży Wszechpolskiej i Ruchu Narodowego owinęli pomnik czarną folią i zaadresowali „paczkę” na Kreml do Władimira Putina. Wszechpolacy i przedstawiciele Ruchu Narodowego pojawili się również na sesji Rady Miasta, gdzie rozwiesili transparent i chcieli zabrać głos oraz złożyć pismo z apelem do władz Rzeszowa.

W ten sposób narodowcy próbowali wywrzeć presję na władzach miasta i radnych w kwestii podjęcia działań w kierunku usunięcia monumentu. Jak widać na razie bezskutecznie. W ratuszu słyszymy w środę tę samą formułę co kilkanaście dni temu.

- Nasze stanowisko jest niezmienne – priorytetem obecnie jest pomoc uchodźcom z Ukrainy, nie wykluczamy, że pomnik będzie usunięty - mówi Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa.

Temat usunięcia pomnika w ogóle nie zaistniał w trakcie obrad Rady Miasta, mimo że wcześniej pojawiały się takie zapowiedzi. Przewodniczący Rady Miasta Andrzej Dec kilkanaście dni temu informował, że do Biura Rady Miasta wpłynęła petycja dotycząca usunięcia pomnika, jednak ani słowem o niej nie wspomniano na wtorkowej sesji.

- Petycja była rozpatrywana przez Komisję Skarg, Wniosków i Petycji, i podjęto dosyć dziwną decyzję w tej sprawie. Nie byłem na posiedzeniu, ale wiem że chodziło o jakieś zawiłości formalne. Dlatego petycja nie była tematem obrad Rady Miasta. Będziemy oczywiście sprawdzać o co w tym chodzi - tłumaczy przewodniczący Rady Miasta Rzeszowa Andrzej Dec.

Fot. Materiały Młodzieży Wszechpolskiej

Ratusz gra na czas?

Do postawy ratusza i również Rady Miasta Rzeszowa, która nie zajęła żadnego stanowiska w kwestii pomnika podczas sesji, krytycznie podchodzą przedstawiciele Społecznego Komitetu Zniesienia Pomnika Armii Czerwonej. Jak twierdzi przedstawiciel komitetu Marcin Maruszak miasto może chcieć grać na czas.

- To tylko pokazuje, że władzom Rzeszowa chodzi o to, aby 1 maja przed pomnikiem odbyły się tradycyjne uroczystości z udziałem byłych funkcjonariuszy SB, członków PZPR i wszystkich osób odwołujących się do symboliki PRL. Myślę, że chodzi o to, aby po raz ostatni zrobić ukłon wobec tych środowisk, które są zapleczem politycznym obecnych władz miasta - twierdzi redaktor naczelny Magazynu „Tajna Historia Rzeszowa”.

Maruszak deklaruje, że Społeczny Komitet Zniesienia Pomnika Armii Czerwonej nadal będzie dążył do tego, aby monument zniknął z placu Ofiar Getta. - Próbowaliśmy usunąć pomnik informując o tym władze Rzeszowa i nasłano na nas policję. Teraz nie będziemy informować o swoich planach - mówi Marcin Maruszak.

Karol Woliński

Fot. Materiały Młodzieży Wszechpolskiej

  

Redaktor naczelny: Barbara Kędzierska
Wydawca
"Siedem - Barbara Kędzierska"
PORTAL INFORMACJI I OPINII
redakcja@czytajrzeszow.pl
35-026 Rzeszów, ul. Reformacka 4